PolskaProces Bubla odroczony

Proces Bubla odroczony

Sąd Rejonowy w Warszawie odroczył do 27 lipca termin rozpoczęcia procesu Leszka Bubla. Jest oskarżony o to, że w książce pt. "Polsko-żydowska wojna o krzyże" użył sformułowań: "obrzezano im mózgi", "podstępne jest żydowskie nasienie" i "pejsaty paplament". Grozi mu za to do trzech lat pozbawienia wolności.

Proces Bubla odroczony
Źródło zdjęć: © PAP

22.06.2005 | aktual.: 22.06.2005 13:09

Doniesienie w tej sprawie złożył w 2001 roku do Prokuratury Rejonowej Warszawa Praga Północ Rzecznik Praw Obywatelskich prof. Andrzej Zoll. Bubel poprosił o odroczenie rozprawy do końca lipca, ponieważ nie ustanowił jeszcze obrońców. Jak tłumaczył dziennikarzom po rozprawie, "sięga po największe nazwiska i takie one będą - bardzo prestiżowe".

Bubel oczekuje uniewinnienia, ponieważ - jak powiedział - akt oskarżenia jest "kompletną bzdurą i został sporządzony z pobudek politycznych". Jego zdaniem, obraźliwe sformułowania, o których publikację jest oskarżony, to "kompletne nadużycie, słowa wyjęte z kontekstu, z całych zdań, z książki liczącej 160 stron". Wyjaśnił, że wydanie książki opisującej przebieg wydarzeń na oświęcimskim Żwirowisku (w 1998 roku) miało na celu udokumentowanie tego, "co się wówczas działo".

W poniedziałek Państwowa Komisja Wyborcza zarejestrowała komitet wyborczy kandydata na prezydenta Leszka Bubla. Bubel startował również w wyborach w 1995 roku, zdobył wówczas 0,04% głosów.

Bubel uważa, że prowadzony w kampanii wyborczej proces przysporzy mu popularności, ponieważ będzie on przez to "wyrazistym kandydatem". Jak przyznał, było to dla niego "pewnym zaskoczeniem", że kiedy postanowił wrócić do "dużej polityki", od razu "uruchomiony został wymiar sprawiedliwości". Cieszę się, że będę mógł w trakcie kampanii się z tego oczyścić - dodał.

Na rozprawę przybył także Kazimierz Świtoń, który w 1998 roku bronił krzyży na oświęcimskim Żwirowisku. Jak zapewnił dziennikarzy, całkowicie popiera Bubla, ale - jego zdaniem - "w tym systemie nie można wygrać procesu".

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)