Proboszcz oskarżony o znęcanie się na psem. Zwierzę znaleziono przed kościołem
Do sądu skierowano akt oskarżenia przeciwko byłemu proboszczowi jednej z parafii pod Lublinem. Ksiądz zmienił miejsce pełnienia posługi i miał zostawić swojego psa bez opieki. Oddychające z trudem zwierzę znaleziono przed kościołem.
12.01.2019 | aktual.: 29.03.2022 13:05
Do Sądu Rejonowego w Opolu Lubelskim wpłynął akt oskarżenia ws. byłego proboszcza podlubelskiej parafii. Ksiądz został oskarżony o znęcanie się nad psem. Grozi mu do 3 lat pozbawienia wolności.
Leżące przed kościołem zwierzę zauważył w sierpniu 2018 r. jeden z wolontariuszy Fundacji na Rzecz Ochrony Praw Zwierząt Ex Lege. Pies był osowiały, oddychał z trudem. W skołtunionej sierści znajdowały się pasożyty.
Zwierzę przewieziono do kliniki weterynaryjnej. Było odwodnione i miało głęboką anemię. Psa dokarmiali nieregularnie mieszkańcy miejscowości.
– Określali stan psa jako zły i potwierdzali, że pies żył wolno, bez stałego miejsca zabezpieczającego go przed niekorzystnymi warunkami atmosferycznymi, jednak trzymał się terenu parafii. Wszystko dlatego, że od wieku szczenięcego należał do księdza, który ponad rok temu odszedł na emeryturę i wyprowadził się z parafii. Według napotkanych przez nas osób, ów ksiądz zostawił go, nie powierzając nikomu nad nim opieki – powiedziała w rozmowie z portalem lublin112 Marta Włosek, prezes fundacji.
Obecny proboszcz przyznał, że zwierzę zostawił jego poprzednik. Uważał jednak, że nie jest jego obowiązkiem opieka nad nim. Mimo to od czasu do czasu wystawiał mu wodę i dawał jeść.
Źródło: lublin112.pl
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl