Trwa ładowanie...
27-03-2008 09:04

Problem posła: jak nie zachłysnąć się na basenie

Posłowie nie znaleźli czasu na udział w sejmowej debacie o zdrowiu. Z zapałem dyskutowali jednak o ciężkim losie parlamentarzysty, który... na sejmowym basenie może zachłysnąć się wodą, czuje się zagrożony w siłowni, a modlić się musi w kaplicy o wystroju z czasów "późnego Gierka".

Problem posła: jak nie zachłysnąć się na basenieŹródło: wp.pl, fot: Konrad Żelazowski
d9hzk6f
d9hzk6f

Posłowie podczas obrad dowiedzieli się, że ich pokoje w hotelu sejmowym sprząta 35 pań. Poinformowano ich także, że ich brudne koszule z urwanymi guzikami mogą trafić do rąk wykwalifikowanego personelu - sejmowej szwaczki i praczki. To jednak parlamentarzystów nie zadowala. Marzą o całodobowym dostępie do kanapek.

Jan Rzymełka z PO postanowił zatroszczyć się o bezpieczeństwo posłów na sejmowym basenie i w siłowni. Zaproponował, by zamontować tam kamery. Nie przekonało go, że na poselskiej pływalni jest dwóch ratowników. Bywa tak, że poseł czy senator pływa w tym basenie, a nuż by się zachłysnął... - zamartwiał się Rzymełka.

Basenem zainteresowana była także jego klubowa koleżanka, Krystyna Skowrońska. Martwiła się tym, że nie może go zarezerwować na określoną godzinę dla siebie i grupy zaprzyjaźnionych posłów. Nie każdy ma ochotę, załóżmy kąpać się w towarzystwie przypadkowym, bądź to - powiedziałabym - w zagęszczeniu - tłumaczyła posłanka.

d9hzk6f
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d9hzk6f
Więcej tematów