Próba oszustwa podczas matury w Białymstoku. Wysłał młodszego brata na egzamin
• Maturzysta chciał, żeby brat zdał za niego egzamin z matematyki
• Oszustwo wykryli nauczyciele i zawiadomili policję
• Policja: zarzuty usłyszeli obaj bracia
Dwudziestolatek przyszedł na egzamin z matematyki do Zespołu Szkół Technicznych w Białymstoku, okazał dowód osobisty brata i podpisał się za niego na liście obecności. Gdy był już gotowy do pisania egzaminu, nauczyciele postanowili wyjaśnić sprawę.
Aneta Łukowska z zespołu prasowego podlaskiej policji poinformowała, że obu braciom postawiono zarzuty. Młodszy brat odpowie za posługiwanie się cudzym dokumentem tożsamości oraz sfałszowanie dokumentu. Natomiast starszy usłyszał zarzut pomocy w dokonaniu czynu zabronionego. Grozi im kara do 5 lat pozbawienia wolności.
W rozmowie z Polskim Radiem Białystok maturzysta przyznał, że nie przewidział tego, jak bardzo zaszkodzi sobie samemu i swojemu bratu.
- To był głupi wybryk popełniony pod wpływem stresu - powiedział abiturient. Młodszy brat, chcąc pomóc starszemu, złamał prawo i jako osoba karana, nie będzie mógł ubiegać się np. o pracę w służbach mundurowych, o której marzył.
- W tym roku abiturient nie będzie już mógł powtórzyć egzaminu maturalnego z matematyki - powiedziała zastępca dyrektora Okręgowej Komisji Egzaminacyjnej w Łomży Dorota Klimowicz. Natomiast pozostałe egzaminy będzie zdawał normalnie.
O nieprawidłowym przebiegu egzaminu maturalnego poinformował Okręgową Komisję Egzaminacyjną dyrektor szkoły.