Prigożyn pochowany po cichu. Putin się bał?

W Petersburgu odbył się zamknięty pogrzeb założyciela grupy Jewgienija Prigożyna. Jak zauważają media, Prigożynowi, posiadającemu tytuł honorowy Bohatera Rosji, nie przyznano należnych honorów wojskowych.

Grób Prigożyna w Petersburgu
Grób Prigożyna w Petersburgu
Źródło zdjęć: © Telegram | SHOT
Adam Zygiel

W Petersburgu odbyła się zamknięta ceremonia pożegnania założyciela grupy Wagnera Jewgienija Prigożyna, który 23 sierpnia zginął w katastrofie lotniczej - poinformowała na Telegramie służba prasowa biznesmena. Prigożyn został pochowany na cmentarzu Porochowskim.

Jak podkreślono, pogrzeb odbył się wyłącznie w obecności krewnych i przyjaciół Prigożyna, zgodnie z życzeniem jego krewnych. W ceremonii brało udział 20-30 osób. Na cmentarzu nie pochowano pozostałych ofiar katastrofy.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Według telewizji Dożd, Prigożyn został pochowany obok swojego ojca. Podczas pochówku nie było salwy. Choć Prigożyn w 2022 roku otrzymał tytuł Bohatera Rosji, należne honory wojskowe nie zostały mu przyznane.

Doradca prezydenta Ukrainy Mychajło Podoliak stwierdził, że pogrzeb odbył się w tajemnicy, gdyż Władimir Putin obawiał się protestów.

- Tajny pogrzeb byłego szefa grupy Wagnera Prigożyna jako absolutny symbol prawdziwego strachu Putina. Nawet po demonstracyjnym zamordowaniu "Wagnera" nad Twerem rosyjski dyktator boi się masowych protestów. Boi się wspomnień, rozmów, wątpliwości, porównań. Boi się ciągłego zerowania reputacji. Boi się własnych "bohaterów", obsesyjnie grzebiąc ich w zapomnieniu - powiedział.

Śmierć Prigożyna

23 sierpnia w obwodzie twerskim rozbił się samolot Embraer. Poinformowano, że wśród pasażerów był założyciel grupy Wagnera Jewgienij Prigożyn, a także sam "Wagner", czyli dowódca jednostki Dmitrij Utkin. Wszyscy zginęli. Na pokładzie maszyny było w sumie dziesięć osób.

Okoliczności tragedii wciąż nie są do końca jasne. Służby np. ukraińskie przekonywały, że samolot został zestrzelony przez rosyjską obronę przeciwlotniczą. Amerykanie mają jednak wątpliwości.

Grupa Wagnera to najemnicza formacja, która długo walczyła w rejonach takich jak Donbas czy Syria. Po rozpoczęciu inwazji na Ukrainę na pełną skalę wagnerowcy brali udział w licznych bitwach, pomogli m.in. w zdobyciu Bachmutu. Prigożyn pod koniec czerwca wezwał jednak do puczu, który szybko został przerwany. W kolejnych tygodniach najemnicy stacjonowali na Białorusi.

Czytaj więcej:

Wybrane dla Ciebie