Prigożyn chce podjęcia "najsurowszych środków" w Rosji
Jewgienij Prigożyn, biznesmen blisko związany z Kremlem i założyciel grupy Wagnera, zwrócił się do Prokuratury Generalnej Rosji z prośbą o zaprzestanie rozpowszechniania "niewiarygodnych informacji" za pośrednictwem Google i YouTube oraz podjęcie "najsurowszych środków" wobec tych firm.
05.12.2022 | aktual.: 05.12.2022 17:14
- Konieczne jest pilne zaprzestanie rozpowszechniania pod pozorem wiarygodnych komunikatów nierzetelnych, ważnych społecznie informacji, które stwarzają zagrożenie masowego naruszenia porządku publicznego - powiedział Prigożyn. Jego zdaniem portale te rozpowszechniają informacje mające na celu "zdyskredytowanie działań organów państwowych Federacji Rosyjskiej".
Według niego należy ograniczyć dostęp do tych platform. Biznesmen chce także uznania działań YouTube i Google jako "stwarzających zagrożenie dla możliwości obronnych kraju i bezpieczeństwa państwa".
W szczególności Prigożyn wezwał do podjęcia najostrzejszych środków wobec YouTube, ponieważ według niego platforma ta "rażąco narusza rosyjskie prawo".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Działania firm po wybuchu wojny
Po wybuchu wojny w Ukrainie i nałożeniu przez kraje zachodnie sankcji na Rosję cenzura w Federacji Rosyjskiej oskarżyła firmę YouTube o rozpowszechnianie dezinformacji i podżeganie do protestów. W marcu Google zawiesił większość działalności komercyjnej w kraju, w tym wszystkie reklamy.
W maju Google zapowiedział, że pomimo zamknięcia rosyjskiego biura, firma planuje zachować bezpłatne usługi dostępne w Rosji, takie jak wyszukiwarka, YouTube, Mapy i Gmail.
YouTube znalazł się pod ostrzałem rosyjskich organów regulacyjnych za blokowanie kanałów Kremla i odmowę usunięcia treści, które Rosja chciała wykasować. Jednak rosyjski rząd nadal nie zablokował całkowicie platformy. W Rosji jest ona bardzo popularna.
Źródło: Ukraińska Prawda