Prezydent znów chce jechać na szczyt UE; premier też
Szef gabinetu politycznego premiera Sławomir Nowak powiedział, że to Donald Tusk pojedzie na grudniowy szczyt UE. Jak podkreślił, szefowi rządu będzie towarzyszył minister spraw zagranicznych i ewentualnie minister finansów. Tymczasem do Brukseli chce jechać również prezydent. Tę informację podał minister w Kancelarii Prezydenta Mariusz Handzlik.
W grudniu odbędzie się kolejny unijny szczyt, na którym ma nastąpić ostateczne porozumienie w sprawie pakietu klimatyczno-energetycznego.
Nowak pytany w TVN24, kto pojedzie w grudniu na szczyt UE, odpowiedział, że "oczywiście jedzie premier z ministrem spraw zagranicznych i być może, jeśli będzie potrzeba, z ministrem finansów". - Niezmiennie tematem numer jeden w UE jest kryzys finansowy - dodał szef gabinetu politycznego premiera.
Dopytywany, co stanie się jeżeli na szczyt będzie chciał pojechać prezydent, Nowak odpowiedział: "zadaje mi pani pytanie z kategorii bardzo trudnych".
W październiku doszło do ostrego sporu o skład polskiej delegacji na szczyt UE. Ostatecznie na październikowym posiedzeniu Rady Europejskiej był i prezydent i premier. Lech Kaczyński wyraził wówczas nadzieję, że będzie w szczytach uczestniczył wspólnie z szefem rządu.
Na początku listopada w nieformalnym szczycie w sprawie kryzysu finansowego uczestniczył sam prezydent. Rząd przyjął wówczas instrukcje, które L. Kaczyńskiemu przekazał minister finansów Jacek Rostowski.