PolskaPrezydent zdumiony, a MON "idiotycznie" się tłumaczy

Prezydent zdumiony, a MON "idiotycznie" się tłumaczy

Szef Kancelarii Prezydenta Piotr Kownacki
powiedział, że prezydent Lech Kaczyński jest "zdumiony", że jako
zwierzchnik sił zbrojnych nie został zaproszony na największe w
tym roku ćwiczenia wojskowe Anakonda 2008. Rzecznik MON próbował tłumaczyć brak zaproszenie, ale politycy PiS mówią, że są to tłumaczenia "żenujące i idiotyczne".

Prezydent zdumiony, a MON "idiotycznie" się tłumaczy
Źródło zdjęć: © PAP

Prezydent jest zdumiony, że będąc zwierzchnikiem sił zbrojnych nie został zaproszony na takie największe manewry. Dotychczas praktyka była inna - powiedział Kownacki dziennikarzom.

"Rzeczpospolita" napisała w sobotę na swoich stronach internetowych, że ani prezydent, ani szef BBN Władysław Stasiak, ani nikt z kierownictwa Kancelarii Prezydenta nie dostał zaproszenia na ćwiczenia wojskowe Anakonda 2008.

Rzecznik prasowy MON Robert Rochowicz powiedział, że zaproszenia nie wysłano ponieważ prezydent miał w tym czasie uczestniczyć w sesji ONZ w Nowym Jorku.

Kownacki powiedział, że jest to "wymóg elementarnej kultury politycznej", by zwierzchnika sił zbrojnych zapraszać na tego typu ćwiczenia.

Pytany o intencje ministra obrony narodowej, Kownacki stwierdził, że nie wie, czy Bogdan Klich "rzeczywiście chciał wywołać konflikt z prezydentem, czy ma tak wielki bałagan w urzędzie, że było to wynikiem tego bałaganu".

W dużo ostrzejszym tonie o tej sytuacji wypowiedział się szef Zarządu Głównego PiS Joachim Brudziński.

Jest to kolejny skandal, kolejna złośliwość, taka najniższych lotów, Platformy Obywatelskiej i tych wszystkich, którzy próbują autorytet zwierzchnika sił zbrojnych poprzez tego typu działania wpleść w jakąś doraźną próbę skłócenia i wywołania zupełnie niepotrzebnych napięć - powiedział Brudziński dziennikarzom.

Zdaniem posła PiS, tłumaczenie rzecznika MON, że prezydent nie otrzymał zaproszenia na Anakondę 2008, ponieważ miał w tym czasie uczestniczyć w sesji ONZ, jest "tłumaczeniem idiotycznym".

Wiadomo, że ćwiczenia trwały tydzień, pan prezydent był kilkadziesiąt godzin w Stanach Zjednoczonych, mógł uczestniczyć przed wylotem do USA, bądź też po powrocie, w tych ćwiczeniach i te tłumaczenia są tłumaczeniami, powiedziałbym - żenującymi - powiedział Brudziński.

Ćwiczenie Anakonda 2008, które trwało od 19 września do piątku (26 września) na poligonach w Drawsku i Ustce, to największe tegoroczne ćwiczenie wojskowe w kraju.

Uczestniczyło w nim ok. 7 tys. żołnierzy, ok. 1,4 tys. pojazdów, 43 statki powietrzne i 19 okrętów. Celem ćwiczenia była koordynacja wszystkich szczebli dowodzenia oraz doskonalenie działania wojsk, także ich współpracy z siłami pozamilitarnymi - np. cywilnymi sztabami reagowania kryzysowego.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)