Prezydent USA George W. Bush - w Warszawie

Na dziedzińcu Pałacu Prezydenckiego pierwszą parę USA oficjalnie powitali prezydent Aleksander Kwaśniewski z żoną - Jolantą. Uroczystości towarzyszył ceremoniał wojskowy.

Po spotkaniu prezydentów w "cztery oczy" i rozmowach plenarnych delegacji polskiej i amerykańskiej, którym przewodniczyli Bush i Kwaśniewski, obaj mężowie stanu opowiedzieli się za dalszym rozszerzaniem NATO. Bush poparł starania Polski o wejście do Unii Europejskiej.

Kwaśniewski i Bush przyjęli wspólne oświadczenie, w którym m.in. potwierdzają przyjaźń łączącą Stany Zjednoczone i Polskę i wyrażają wolę wspólnego działania jako sojusznicy.

Prezydent i ja mówiliśmy, że należy kontynuować rozszerzenie NATO, aby zwiększać bezpieczeństwo - mówił podczas spotkania z dziennikarzami Bush.

Rozszerzeniu NATO o kraje bałtyckie sprzeciwia się Rosja. Jednak - według Busha - nie chodzi o to czy nastąpi rozszerzenie NATO, tylko kiedy to się stanie.

Wczesnym popołudniem w Pałacu na Wodzie w Łazienkach odbyło się spotkanie prezydenta USA z premierem Jerzym Buzkiem. Zgromadzili się prawie wszyscy członkowie Rady Ministrów.

Rozmawiano m.in. o porozumieniu w sprawie transportu lotniczego, wymianie handlowej, współpracy przemysłów obronnych.

Zgromadzeni w Łazienkach warszawiacy nie doczekali się spotkania z prezydentem USA. Na Busha oczekiwali m.in. przedstawiciele Komitetu Polska - Czeczenia, którzy chcieli wręczyć prezydentowi petycję z prośbą o pomoc dla Czeczenii. Bush nie wyszedł jednak do zgromadzonych w parku warszawiaków.

Prezydent USA złożył wieńce na płycie Grobu Nieznanego Żołnierza oraz pod warszawskim pomnikiem Bohaterów Getta.

Osobny program miały żony prezydentów. Po zwiedzeniu w Pałacu Prezydenckim wystawy malarskiej Jerzego Dudy-Gracza, obie pierwsze damy były w Szpitalu Dziecięcym przy ul. Litewskiej w Warszawie. Następnie Laura Bush odwiedziła warszawską synagogę Nożyków i spotkała się z przedstawicielami społeczności żydowskiej w Polsce.

Głównym punktem wizyty prezydenta USA w Polsce było jego wystąpienie w gmachu Biblioteki Uniwersytetu Warszawskiego, w którym określił główne kierunki polityki amerykańskiej wobec krajów europejskich, sprawy rozszerzenia NATO oraz amerykańskiego systemu obrony przeciwrakietowej (NMD).

Na spotkanie z Bushem zaproszeni zostali studenci i profesorowie UW oraz politycy - wśród nich premier Buzek. Wśród gości był prymas Polski - kardynał Józef Glemp.

Witając gościa Aleksander Kwaśniewski podkreślił znaczenie wizyty amerykańskiego prezydenta w Warszawie dla naszego kraju i Europy.

Spotkanie w Bibliotece było bezpośrednio transmitowane przez telewizję publiczną.

Bush po wystąpieniu spotkał się w jednym z pomieszczeń Biblioteki z Leszkiem Millerem - szefem SLD. Miller pogratulował prezydentowi przemówienia, które - według lidera SLD - było ważne nie tylko dla Polski, ale również dla całej Europy i całego świata.

Przed budynkiem Biblioteki zgromadzili się młodzi ludzie protestujący przeciwko wizycie prezydenta USA. Demonstranci trzymali czerwone sztandary oraz transparenty: Bush w kosmos, rakiety do śmietnika, Świat dla ludzi nie dla Busha.

Doszło do bijatyki między zwolennikami a przeciwnikami prezydenta USA. Obie grupy rozdzieliła po kilku minutach policja.

Przeciwnicy Busha spalili przed gmachem Biblioteki amerykańską flagę.

Na zakończenie pierwszego dnia pobytu Busha w Warszawie prezydent Kwaśniewski wydał na jego cześć obiad w Pałacu Prezydenckim.

Także pod Pałacem protestowali przeciwnicy wizyty Busha w Warszawie.

W drugim dniu pobytu prezydenta USA w Polsce - w sobotę rano w hotelu Marriott (gdzie spędzi noc) Bush spotka się z przedstawicielami ambasady USA oraz Amerykanami przebywającymi w stolicy Polski.

Potem odleci do Lublany, gdzie planowane jest jego spotkanie m.in. z prezydentem Rosji Władimirem Putinem.

Policja warszawska ostrzega przed dużymi utrudnieniami w ruchu w czasie wizyty.(mp, mag, as, ck)