Prezydent Ukrainy oddał hołd ofiarom zbrodni wołyńskiej
• Petro Poroszenko był na Skwerze Wołyńskim na warszawskim Żoliborzu
• Złożył wiązankę kwiatów i zapalił znicz przed pomnikiem ofiar zbrodni
• Prezydent uczestniczy w szczycie NATO w Warszawie
Po południu Poroszenko przejechał na Żoliborz; przed pomnikiem położył kwiaty i zapalił znicz, a potem ukląkł i przeżegnał się. Następnie podszedł do kilkunastu Ukraińców, którzy zebrali się przed pomnikiem i przywitał się z nimi.
Ukraińskiemu szefowi państwa towarzyszyli minister obrony narodowej Stepan Połtorak, deputowana Rady Najwyższej Nadija Sawczenko oraz ambasador Ukrainy w Polsce Andrij Deszczyca. Prezydent nie rozmawiał z dziennikarzami.
Wiele ukraińskich portali internetowych zauważa, że prezydent Poroszenko nie tylko złożył wieniec, ale też uklęknął przed pomnikiem ofiar antypolskich czystek dokonanych przez ukraińskich nacjonalistów. To odczytywane jest jako symboliczny gest przeprosin.
Kijowski portal "Europejska Prawda" określił go mianem "kroku do pojednania". Jak zauważają autorzy artykułu, choć pomnik ofiar rzezi powstał w 2013 roku, to do tej pory żaden z ukraińskich przedstawicieli władz goszczących w Warszawie nie zdobył się na podobny gest.
Pomnik ofiar zbrodni wołyńskiej stoi w Warszawie od 2013 r.; odsłonięto go w 70 rocznicę rzezi wołyńskiej. Jego dominującym elementem jest siedmiometrowy krzyż z figurą Chrystusa bez rąk. Przed krzyżem znajduje się 18 tablic z nazwami miejscowości z siedmiu przedwojennych województw II Rzeczypospolitej: wołyńskiego, poleskiego, stanisławowskiego, tarnopolskiego, lwowskiego oraz częściowo lubelskiego i krakowskiego. Pomnik znajduje się blisko wzniesionego wcześniej monumentu 27 Wołyńskiej Dywizji Piechoty AK.
Masowe zbrodnie popełnione w latach 1943-1944 przez OUN i UPA na ludności polskiej na Wołyniu, w Galicji Wschodniej i terenach południowo-wschodnich województw II RP określane są mianem rzezi wołyńskiej. Kulminacja zbrodni nastąpiła 11 lipca 1943 r., gdy oddziały UPA wspierane przez miejscową ludność ukraińską zaatakowały około 150 polskich miejscowości. Dla polskich historyków rzeź wołyńska była ludobójczą czystką etniczną, w której zginęło ponad 100 tys. ofiar: mężczyzn, kobiet, starców i dzieci. Są też szacunki mówiące o 120-130 tys. ofiar.
Dla badaczy z Ukrainy zbrodnie były konsekwencją wojny Armii Krajowej z UPA, w której wzięła udział ludność cywilna. Strona ukraińska ocenia swoje straty na 10-12, a nawet 20 tys. ofiar.