Prezydent: świat nie może spuszczać wzroku z Ukrainy
Andrzej Duda składa wizytę na Rumunii. Podczas wspólnej konferencji z prezydentem tego kraju Klausem Iohannisem mówił między innymi o sytuacji na Ukrainie. - Ani Europa, ani świat nie może spuszczać wzroku z tej części naszego kontynentu - powiedział.
W Bukareszcie Duda weźmie w poniedziałek udział w szczycie tzw. Bukaresztańskiej Dziewiątki. To format zrzeszający dziewięć krajów Europy Środkowej należącej do NATO. W rozmowach online ma też uczestniczyć prezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden i sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg.
Wcześniej Andrzej Duda rozmawiał z prezydentem Rumunii. Jak relacjonował podczas konferencji prasowej, jednym z tematów rozmów była sytuacja na Ukrainie.
- Problem, który w tej chwili jest mniejszy, dwa tygodnie temu był rzeczywiście ogromny - relokacja rosyjskich wojsk w kierunku granicy ukraińskiej, niebezpieczeństwo potencjalnej kolejnej inwazji na Ukrainę, które dzisiaj wiemy, można mówić oddaliło się na skutek tego, że rosyjskie jednostki wracają do swoich macierzystych baz - ocenił.
Zobacz też: Sebastian Kaleta o wyroku Europejskiego Trybunału Praw Człowieka. Dziennikarz zdumiony
Duda przyznał jednak, że sytuacja w Donbasie nadal jest bardzo trudna, a wschodnia Ukraina jest "okupowana" przez wojska rosyjskie. Przypomniał też aneksje Krymu przez Rosje do jakiej doszło siedem lat temu.
Prezydent: Europa nie może spuszczać wzroku z Ukrainy
- Ani Europa, ani świat nie może spuszczać wzroku z tej części naszego kontynentu. Absolutnie tutaj wszyscy musimy stać za Ukrainą z jednej strony, ale z drugiej strony musimy stać także na straży naszego bezpieczeństwa, bo to jest nasza wschodnia flanka, zarówno dla Rumunii jak i dla Polski - oświadczył polski prezydent.
Zapewnił też, że temat ten zostanie poruszony podczas najbliższego szczytu NATO w Brukseli, jak również w czasie rozmów Bukaresztańskiej Dziewiątki.
Przeczytaj również:
Źródło: PAP