Prezydent: sprawa tarczy antyrakietowej przesądzona
Prezydent Lech Kaczyński powiedział na konferencji prasowej w Waszyngtonie, że sprawa tarczy antyrakietowej jest praktycznie przesądzona. Dodał jednak, że wiele spraw pozostało jeszcze do omówienia.
22.02.2017 20:57
Sprawa umieszczenia w Polsce bazy amerykańskiej tarczy antyrakietowej jest już praktycznie przesądzona, ale problemów do omówienia jest bardzo dużo - powiedział prezydent Lech Kaczyński na konferencji prasowej w Waszyngtonie po spotkaniu z prezydentem USA George'em Bushem.
Tarcza będzie, bo dla Polski jest rzeczą bardzo dobrą - oświadczył prezydent. Dodał, że niezależnie od sprawy tarczy będą się toczyły rozmowy z rządem USA "związane z modernizacją naszych sił zbrojnych".
W sprawie systemu obrony antyrakietowej, jak oficjalnie brzmi nazwa tarczy, prowadzone są jednak jeszcze negocjacje z administracją prezydenta Busha. Główny polski negocjator, wiceminister spraw zagranicznych Witold Waszczykowski, powiedział niedawno, że przewiduje ich zakończenie we wrześniu.
Zapytany co w takim razie będzie przedmiotem dalszych negocjacji, skoro sprawa lokalizacji jest już zdecydowana, prezydent L.Kaczyński odpowiedział, że "problemów do omówienia jest bardzo dużo", i wymienił m.in. kwestie rozmiarów planowanej bazy amerykańskiej, status jej personelu, jego stosunki z polskim wojskiem itd.
Rząd RP poprzednio podkreślał, że ostateczną zgodę na umieszczenie tarczy w Polsce uzależnia od spełnienia przez USA pewnych polskich postulatów, co zwiększyłoby bezpieczeństwo kraju wobec nowych zagrożeń wynikłych z tej lokalizacji.
Premier J.Kaczyński sugerował w ub.roku, że Polska oczekuje od USA pewnych dodatkowych gwarancji bezpieczeństwa. Ówczesny minister obrony narodowej Radosław Sikorski wspominał, że Warszawa oczekuje od USA zawarcia nowej dwustronnej umowy wojskowej.
Zapytany o to na konferencji, prezydent L.Kaczyński odpowiedział, że mimo zgody na tarczę Polska wcale z tych postulatów nie rezygnuje. Absolutnie nie rezygnujemy z tego, co uważamy za istotne - oświadczył.
Wiceminister Waszczykowski wyjaśnił, że prezydentowi chodziło w istocie o to, że Polska wyraża "wolę polityczną", by tarczę umieszczono na jej terytorium - ale nadal będzie się domagać gwarancji bezpieczeństwa.
Wiceminister powiedział, że Polska przedstawiła w czerwcu rządowi USA szereg postulatów w tym zakresie. Administracja Busha - jak oświadczył - zgodziła się wstępnie na powołanie stałej instytucji mającej wzmocnić bezpieczeństwo Polski - byłaby to polsko-amerykańska rada konsultacyjna, zwoływana w sytuacjach zagrożeń.
Na konferencji prezydent Kaczyński poinformował też, że z prezydentem Bushem rozmawiał o kwestii zniesienia wiz USA dla Polaków.
Jest bardzo dobrze, że prezydent Bush okazał się naszym sojusznikiem w tej sprawie - powiedział. Przyznał jednak, że włączenie Polski do programu ruchu bezwizowego zależy przede wszystkim od Kongresu.
Inne tematy rozmów z Bushem - oświadczył prezydent RP - obejmowały kwestie udziału wojsk polskich w wojnie w Iraku, konfliktu z Iranem, sytuacji na Bałkanach (Kosowo), a także stosunków z Rosją, zwłaszcza w kontekście tarczy antyrakietowej.
Rosja w przeddzień wizyty L.Kaczyńskiego ogłosiła zawieszenie swego udziału w traktacie o redukcji broni konwencjonalnej w Europie (CFE). Umożliwia to Rosji umieszczenie dodatkowych rakiet balistycznych w pobliżu granic Polski.
Potwierdzając wspólną linię Polski i USA w tej sprawie, L.Kaczyński podkreślił, że tarcza "nie jest elementem szukania nowego układu sił z Rosją".
Dodał też, że w rozmowie z Bushem nie było mowy o ewentualnym udziale Rosji w budowie tarczy antyrakietowej w Europie. (zel/mł)
Tomasz Zalewski