Prezydent: podstawą ładu międzynarodowego jest równość państw wobec prawa
• Prezydent Andrzej Duda w Norweskim Instytucie Noblowskim w Oslo
• Wygłosił przemówienie o odpowiedzialności za utrzymanie pokoju i szacunku dla prawa
• Jest tylko jedna droga trwałego zabezpieczenia pokoju. Tą drogą jest prawo - stwierdził
• Prezydent przypomniał, że byliśmy niedawno świadkami "jawnego naruszania prawa międzynarodowego"
• Takich działań nie wolno nam uznawać ani tolerować, jeżeli bliska jest nam troska o naszą przyszłość - stwierdził
24.05.2016 | aktual.: 24.05.2016 12:17
Podstawą sprawiedliwego porządku między narodami jest równość wszystkich państw wobec prawa i zobowiązań międzynarodowych - mówił prezydent Andrzej Duda w Norweskim Instytucie Noblowskim w Oslo. Apelował, by wszystkie kraje NATO wniosły wkład w zbiorowe bezpieczeństwo.
We wtorkowym wystąpieniu, zatytułowanym "Pokój i sprawiedliwość poprzez prawo międzynarodowe i zbiorowe bezpieczeństwo", prezydent podkreślił, że pokój jest jedną z najwyższych ludzkich wartości i pragnień, których realizacja jest "wielkim zadaniem polityków".
Jak zaznaczył, kiedy układy dwustronne między państwami okazały się niewystarczające dla zagwarantowania pokoju, zwrócono się ku porozumieniom wielostronnym i tak stopniowo kształtowało się pojęcie prawa międzynarodowego i instytucji międzynarodowych.
- Wówczas jednak nadeszła druga wojna światowa. Doświadczenie ludobójstwa i brutalnego pogwałcenia norm międzynarodowych podważyło naszą wiarę w rozwój ludzkości - mówił prezydent.
Duda: Polacy dobrze rozumieją prawdziwą wartość pokoju
Podkreślił, że Polska, będąc pierwszym celem skoordynowanej agresji Hitlera i Stalina, wcześniej niż inne kraje zrozumiała, że podstawą gwarancji pokoju i sprawiedliwości w stosunkach między państwami jest wspólna obrona prawa międzynarodowego.
Jak mówił, w wyniku porozumień jałtańskich narody Europy Środkowo-Wschodniej zostały pozbawione prawa do wyboru swoich przywódców i kształtowania naszego losu zgodnie z własną wolą.
- Doświadczenie to tłumaczy, dlaczego Polacy solidaryzują się dzisiaj z narodem ukraińskim, ale także ze wszystkimi narodami walczącymi o swe prawo do samostanowienia - mówił Duda. Polska wspiera ich dążenie do samodzielnego decydowania o własnym losie, "do bycia wolnym od przymusu, zastraszenia i wojny" - dodał.
- Polacy dobrze rozumieją prawdziwą wartość pokoju. Rozumieją też jednak, że wolność i godność ludzka jest bezcenna. Dlatego zdajemy sobie sprawę, że w dłuższej perspektywie nie da się utrzymać pokoju bez sprawiedliwości - powiedział prezydent.
Według Dudy "podstawą sprawiedliwego porządku między narodami jest zasada równości wszystkich państw wobec prawa i zobowiązań międzynarodowych". Jak zaznaczył, ta zasada musi być respektowana "bez względu na siłę militarną czy bogactwo ekonomiczne poszczególnych państw".
Prezydent: jest tylko jedna droga trwałego zabezpieczenia pokoju. Tą drogą jest prawo
- Sprzeciwiamy się koncepcjom imperialnym, takim jak równowaga sił czy strefy wpływów. W ostatecznym rozrachunku prowadzą one bowiem wyłącznie do równowagi strachu albo do stanu, w którym pokój jednych zapewniany jest kosztem drugich - oświadczył prezydent. Jak mówił, "jest tylko jedna droga trwałego zabezpieczenia pokoju. Tą drogą jest prawo".
Prezydent podkreślił, że doświadczenia okrucieństw obu wojen światowych uzmysławiają, że "pokój i sprawiedliwość nie są dane raz na zawsze". - Wymagają one wielkich poświęceń i muszą być chronione przez nas wszystkich. Chronione nie słowem, ale czynem - mówił.
Jak zaznaczył, to właśnie w celu ochrony pokoju opartego na zasadach wolności i demokracji zawiązano Sojusz Północnoatlantycki. Duda podkreślił, że w obliczu współczesnych wyzwań Sojusz powinien zostać wzmocniony, by mógł dysponować skuteczniejszymi środkami odstraszania i obrony.
- W świetle dramatycznych zmian w środowisku bezpieczeństwa, jakich obecnie doświadczamy, wszyscy członkowie NATO powinni wnieść wkład w dobro wspólne, jakim jest nasze zbiorowe bezpieczeństwo - oświadczył prezydent.
Jak mówił, w obliczu wątpliwości niektórych co do tego, "czy stać nas na system wzmocnionego bezpieczeństwa, rzekomo za kosztowny i wymagający zbyt wielu nakładów", trzeba pamiętać, że "cena, którą zapłacimy dzisiaj, może w przyszłości okazać się decydująca dla skutecznej ochrony życia naszych obywateli". - Jestem pewien, że nas na to stać - mówił prezydent.
Zaznaczył, że "w ciągu kilku ostatnich lat byliśmy świadkami kolejnych przypadków jawnego naruszania prawa międzynarodowego, zwłaszcza zaś zasady integralności terytorialnej i suwerenności zewnętrznej państw". - Takich działań nie wolno nam uznawać ani tolerować, jeżeli bliska jest nam troska o naszą przyszłość - apelował prezydent.
Dodał, że Polacy na przestrzeni dziejów wielokrotnie dawali wyraz swemu przywiązaniu do "zasady pokojowego współistnienia narodów w oparciu o prawo, wolność i tolerancję". - Polski naród ma głęboko zakorzenioną tradycję wspierania idei pokoju i sprawiedliwości poprzez prawo - mówił.
"Polska konstytucja była aktem prawa, a nie siły"
- Kiedy inni, w dążeniu do terytorialnej ekspansji, podbijali słabszych, Polska wolała odwołać się do zasady unii opartej na dobrowolnym związku różnych społeczności. Tak właśnie powstała Rzeczpospolita Obojga Narodów. Gdy w większości państw europejskich rozwijał się despotyzm, Rzeczpospolita pozostawała krajem swobody i tolerancji - oświadczył Duda.
Przypomniał, że kilka tygodni temu Polacy świętowali 225. rocznicę wprowadzenia pierwszej w Europie, a drugiej na świecie konstytucji, zwanej Konstytucją 3 Maja. Prezydent podkreślił, że ta reforma społeczna i ustrojowa dokonała się całkowicie pokojowo.
- Konstytucja była aktem prawa, a nie siły - podkreślił. Dodał, w tamtym czasie nie było to wcale oczywiste - "w dążeniu do powszechnej wolności obywatelskiej wielki naród francuski wybrał drogę rewolucyjną".
- Chcemy dalej podążać drogą dialogu pomiędzy narodami i szacunku dla prawa międzynarodowego. To pragnienie wspólne nam wszystkim. Stanowi ono mocny fundament dla naszej pokojowej współpracy w przyszłości. Pomaga patrzeć na siebie nawzajem nie ze strachem czy podejrzeniami, ale z otwartością i zaufaniem - mówił Duda.
Podkreślił, że "nie ma pokoju bez sprawiedliwości, tak jak nie ma sprawiedliwości bez prawa międzynarodowego". - Przede wszystkim jednak, nie ma prawa międzynarodowego bez zbiorowego bezpieczeństwa - zakończył prezydent.