PolskaPrezydent otworzył wystawę poświęconą ofiarom katyńskim

Prezydent otworzył wystawę poświęconą ofiarom katyńskim

Prezydent Bronisław Komorowski otworzył przed Pałacem Prezydenckim w Warszawie wystawę poświęconą cmentarzowi w Kijowie-Bykowni na Ukrainie, która upamiętni blisko 3,5 tys. ofiar zbrodni katyńskiej.

Prezydent otworzył wystawę poświęconą ofiarom katyńskim
Źródło zdjęć: © PAP | Jacek Turczyk

17.09.2012 | aktual.: 17.09.2012 13:07

- Będzie to polski czwarty cmentarz w ramach tej serii cmentarzy z szeroko pojętej zbrodni katyńskiej - ale równolegle (...) cmentarz poświęcony upamiętnieniu innych ofiar tego samego miejsca, tego samego strasznego systemu, systemu totalitarnego, systemu komunistycznego. Upamiętniający, proszę państwa, około 100 tys. osób - bo taka jest skala. 3,5 tys. ofiar polskich i 100 tys. ofiar obywateli dawnego Związku Radzieckiego - podkreślił prezydent Komorowski.

Otwarcie cmentarza w Bykowni, któremu poświęcono wystawę, to wydarzenie, które - jak powiedział prezydent "będzie miało istotne znaczenie w kontynuowaniu polskiego wysiłku na rzecz nie tylko skutecznego zabiegania o utrwalenia pamięci o polskich ofiarach, tak jak to ma miejsce w lesie katyńskim, w lesie w Charkowie, w Miednoje, ale również polskiej walki o upamiętnienie, czy zachęcenie do tego, aby pamiętano i w odpowiedni sposób uczczono także inne ofiary zbrodniczego systemu komunistycznego".

Prezydent Komorowski podkreślił, że "to jest wielki dodatkowy efekt polskich starań, tego, że konsekwentnie zgodnie z polskim obyczajem staramy się budować cmentarze, wspominać wszystkich indywidualnie z imieniem, nazwiskiem, wiekiem, tym kiedy nastąpiła śmierć, całym wspomnieniem jego dorobku i okoliczności śmierci, co robi wrażenie na wszystkich narodach dawnego Związku Radzieckiego".

Prezydent dodał, iż ma nadzieję, że wystawa poświęcona nekropolii, na których spoczywają ofiary i zbrodni katyńskiej, i zbrodni stalinowskich zwróci uwagę przedstawicieli innych nacji oraz pomoże w odbudowywaniu pamięci o tamtych wydarzeniach. - Ta polska konsekwencja przynosi efekty w postaci konsekwentnego odbudowania pamięci innych narodów o ofiarach, które te narody poniosły w czasach komunistycznych - podkreślił Bronisław Komorowski.

- Zbrodnia katyńska - jej upamiętnienie, ale i jej przezwyciężenie - stanowi fundament i Polski współczesnej, ale także i naszej woli budowania pojednania z narodami na Wschód od Polski. To jest bardzo ważne z punktu widzenia przyszłości naszego regionu - zaznaczył prezydent.

- Chciałbym się zwrócić z serdeczną prośbą - zaapelował prezydent Komorowski - mówimy, bo tak to jest w polskiej historiografii - mówimy "lista białoruska", "lista ukraińska" - musimy bardzo pilnować, aby nie powstało wrażenie, że wiąże się to z jakąkolwiek odpowiedzialnością jednego czy drugiego narodu. Przecież ten naród ukraiński też był ofiarą tego straszliwego systemu.

- Trzeba pamiętać o tych proporcjach popełnionej zbrodni, m.in. po to, aby konsekwentnie zachęcając naszych sąsiadów na Wschodzie - mam na myśli szczególnie Ukraińców - do integrowania się ze światem zachodnim właśnie na gruncie prawdy i na gruncie pokonania czasami sentymentów, a czasami po prostu niewiedzy o tym, co oznaczał komunizm sowiecki - podkreślał Komorowski.

- Ta wystawa mówi o strasznym miejscu, mówi o strasznym lesie (...) W tym lesie bykowieńskim, jak obliczają Ukraińcy, zostało pogrzebanych ponad 100 tys. ofiar Wielkiego Terroru stalinowskiego, który zaczął się tam w 1937 r. To miejsce zostało przygotowane, by tam grzebać skrycie, potajemnie ofiary jeszcze wcześniej w 1936 r. Wśród tych ofiar są także Polacy, obywatele Związku Sowieckiego i wielu innych narodowości - powiedział sekretarz Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa, Andrzej Krzysztof Kunert.

W poniedziałek mija 73. rocznica sowieckiej agresji na Polskę, której następstwem była m.in. zbrodnia katyńska.

Wystawę "Polski Cmentarz Wojenny w Kijowie-Bykowni" - 22 plansze przedstawiające m.in. prowadzone przez archeologów w Bykowni ekshumacje polskich ofiar NKWD z 1940 r., w tym ich osobiste przedmioty - przygotowała Rada Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa. Rada, która odpowiada za budowę nekropolii, podkreśla, że cmentarz, który upamiętni tragiczny los ofiar z tzw. ukraińskiej listy katyńskiej, ma być m.in. czytelną przestrogą dla przyszłych pokoleń przed wszystkimi totalitaryzmami.

Uroczystego otwarcia Polskiego Cmentarza Wojennego w Bykowni (obecnie w granicach Kijowa) dokonają wspólnie prezydenci Polski i Ukrainy - Komorowski i Wiktor Janukowycz. Będzie to czwarta nekropolia katyńska, po cmentarzach w Lesie Katyńskim, Miednoje i Charkowie-Piatichatkach, które otwarto w 2000 r. Do uroczystości otwarcia cmentarza przygotowują się krewni ofiar zbrodni katyńskiej, m.in. z Federacji Rodzin Katyńskich, którzy na Ukrainę wybiorą się pociągiem specjalnym.

Na mocy decyzji Józefa Stalina i jego sowieckiego politbiura z 5 marca 1940 r. poza jeńcami obozów w Kozielsku, Ostaszkowie i Starobielsku, wymordowano około 7,3 tys. Polaków przebywających w różnych więzieniach na terenach włączonych do Związku Sowieckiego: na Ukrainie rozstrzelano 3435 osób, a na Białorusi około 3,8 tys. (pochowanych prawdopodobnie w Kuropatach pod Mińskiem). Większość z nich stanowili aresztowani działacze konspiracyjnych organizacji, oficerowie niezmobilizowani we wrześniu 1939 r., urzędnicy państwowi i samorządowi oraz "element społecznie niebezpieczny" z punktu widzenia zbrodniczych władz sowieckich.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (9)