Prezydent o targach politycznych i finansach państwa
Prezydent Aleksander Kwaśniewski skrytykował PSL za próbę dokonania w czwartek targu politycznego, czyli poparcia winiet w zamian za odrzucenie prezydenckiego weta do ustawy o biopaliwach. Pytany w piątek przez radiowe "Sygnały Dnia" o metodę "coś za coś" prezydent odpowiedział: "Uważam, że jest fatalna".
28.02.2003 | aktual.: 28.02.2003 11:22
Odnośnie propozycji PSL, by rząd formalnie gwarantował maksymalne dopłaty dla rolników, Aleksander Kwaśniewski powiedział, że byłyby to "weksle bez pokrycia". "Jest decyzja rządu, jest zgoda UE, żebyśmy mogli z własnego budżetu dokonywać dopłat do tych dopłat bezpośrednich, które będą płynąć z kasy unijnej... Wpisywanie do ustawy takich weksli, których nikt później nie będzie mógł wykupić, jest moim zdaniem też niesłuszne. Na tej samej zasadzie możemy napisać ustawę, że rozwój gospodarczy Polski za trzy lata będzie wynosił 7%. No i co z tego?" - powiedział Kwaśniewski.
Indagowany na temat ewentualnego przyszłego rządu mniejszościowego prezydent odniósł się do tej koncepcji sceptycznie. Jak powiedział: "jest to oczywiście poważne utrudnienie". "Pamiętajmy, że to utrudnienie jest tym bardziej istotne, że musimy przyjąć wiele trudnych ustaw, które będą wymagały poważnej debaty i wynikną z nich niemałe kontrowersje" - ocenił.
W "Sygnałach Dnia" Aleksander Kwaśniewski stwierdził, że popiera opracowany przez ministerstwo finansów projekt reformy finansów publicznych. "To jest interesujący, dojrzały program (...), niezbędny z punktu widzenia finansów publicznych w Polsce" - powiedział. Prezydent ma nadzieję, że projekt zyska w Sejmie poparcie także opozycji, a przynajmniej jej części.
"Mam nadzieję, że finanse publiczne to jest taka dziedzina, gdzie trzeba trochę wyjść z tych okopów koalicyjno-opozycyjnych na rzecz myślenia o perspektywie Polski. Dobre projekty, które są zawarte w tym programie, mogą zyskać poparcie nie tylko koalicjantów, ale i tych środowisk opozycyjnych, które mają poczucie odpowiedzialności za państwo(...) Nie zrobienie tego dzisiaj nałoży bardzo skomplikowany obowiązek na kolejny rząd" - uważa Kwaśniewski.
Prezydent podkreślił, że uporządkowanie sfery finansów publicznych winno poprzedzić wejście Polski do UE, "bo to będzie wzmacniało nas jako państwo i jako gospodarkę".
Kwaśniewski popiera proponowaną w projekcie zerową stawkę podatku dochodowego od najuboższych. "Taki projekt, przedstawiony przez lewicowy rząd, jest całkowicie zrozumiały w kategoriach ideologicznych. To jest lewicowe" - powiedział prezydent.
W sobotę Aleksander Kwaśniewski ma rozmawiać telefonicznie z prezydentem Francji Jacquesem Chirakiem. Rozmowy mają dotyczyć Unii Europejskiej i NATO. Chirac niedawno ostro skrytykował kraje kandydujące do UE, w tym Polskę, za poparcie twardej polityki USA wobec Iraku.
Zapytany na konferencji prasowej po szczycie Piętnastki w Brukseli, Chirac ostrzegł, że może się to odbić na ratyfikacji Traktatu Akcesyjnego (o przystąpieniu do UE) w obecnych państwach członkowskich, czyli spowodować zablokowanie rozszerzenia.
"Będziemy rozmawiać o sytuacji, będziemy rozmawiać o procesie rozszerzenia. Mam nadzieję, że będzie to konstruktywne (...). Chciałbym bardzo, żebyśmy wrócili do normalności" - powiedział prezydent w "Sygnałach Dnia".
Aleksander Kwaśniewski dodał, że "my nie jesteśmy zainteresowani jakimkolwiek podgrzewaniem atmosfery w relacjach z kimkolwiek z UE (...). Również jesteśmy bardzo przeciwni temu podziałowi, który występuje czy w Unii Europejskiej, czy w NATO. Dlatego, że on jest po prostu niebezpieczny".
Aleksander Kwaśniewski podkreślił, że Polska "ma oczywiście prawo do swojego zdania. Nie po to Polska zdobywała suwerenność, żeby dziś rezygnować z tego i to jest poza dyskusją. Natomiast też nie powinniśmy być czynnikiem niepokoju, nie powinniśmy wprowadzać tego całego, i tak już rozedrganego, układu w jeszcze większe drgania". (jask)