Prezydent: niepodległość Polski nie była cudem
Niepodległość nie była cudem, była wynikiem
wykorzystania odpowiedniej koniunktury międzynarodowej, ale też
pracy i walki polskich polityków, także polskich żołnierzy -
mówił prezydent Lech Kaczyński podczas
uroczystości z okazji Święta Niepodległości przed Grobem
Nieznanego Żołnierza w Warszawie.
11.11.2007 | aktual.: 11.11.2007 19:13
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Galeria
[
]( http://wiadomosci.wp.pl/obchody-11-listopada-6038692505162881g )[
]( http://wiadomosci.wp.pl/obchody-11-listopada-6038692505162881g )
Obchody 11 listopada
Galeria
[
]( http://wiadomosci.wp.pl/defilada-historyczna-w-stolicy-6038636969075841g )[
]( http://wiadomosci.wp.pl/defilada-historyczna-w-stolicy-6038636969075841g )
Defilada historyczna w stolicy
89 lat temu spełnił się sen całych pokoleń Polaków. Po 123 latach niewoli, 146 lat od pierwszego rozbioru, Polska odzyskała niepodległość. Po dziesiątkach lat upartej rusyfikacji i germanizacji, po powstaniach (...), po tym, jak tzw. problem Polski, szczególnie w końcu XIX wieku, zszedł z areny międzynarodowej, Polska stała się wolna - mówił prezydent.
Jak podkreślił Kaczyński, II Rzeczpospolita trwała zaledwie 21 lat, "ale była wielkim osiągnięciem". To wtedy ukształtowane zostało pokolenie, które świetnie zdało egzamin w czasie II wojny światowej. Nie byłoby walki lat 1945-89 bez II Rzeczpospolitej, bez jej sukcesów, bez głębokiego patriotyzmu, w którym II Rzeczpospolita wychowywała swoich obywateli - powiedział Lech Kaczyński.
Prezydent mówił też o Polsce współczesnej. Zaznaczył, że w 1989 r. ukształtowało się "kolejne wolne polskie państwo, III Rzeczpospolita". Ukształtowało się z wszystkimi zaletami i wadami, ale niewątpliwie było i jest państwem niepodległym" - powiedział Lech Kaczyński.
Przypomniał, że Polska jest dziś w NATO i Unii Europejskiej. To wielkie osiągnięcie jednoczącej się Europy. Polska w ostatnich latach rozwija się szybko. Mamy nadzieję, że ten rozwój będzie następował dalej. Obywatele polscy są coraz bardziej optymistyczni, z coraz większą nadzieją patrzą w przyszłość. Jestem głęboko przekonany, że te procesy będą się również pogłębiały- podkreślił.
W uroczystości uczestniczyli m.in. prezydent Litwy Valdas Adamkus, desygnowany w premiera Donald Tusk, lider PSL Waldemar Pawlak, prezydent stolicy Hanna Gronkiewicz-Waltz, przedstawiciele parlamentu, członkowie rządu, generalicja, duchowieństwo, kombatanci oraz harcerze.
Przed Grobem Nieznanego Żołnierza zostały złożone wieńce. Po defiladzie żołnierze przemaszerowali do Muzeum Wojska Polskiego.
Prezydent Litwy Valdas Adamkus mówił, że polskie dążenia często związane były z największą ofiarą - życia, a Polacy poprzez swój heroizm "zatrzymali parcie do Europy Zachodniej jednej z najokrutniejszych ideologii XX-wieku - komunizmu".
I kiedy Europa milczała w obliczu zła, odgłosy polskiego dzwonu wolności, niejednokrotnie uprzedzały o narastającym zagrożeniu nie tylko dla wolności Polski ale całej Europy - dodał.
Pozdrowił Polaków mówiąc: Niech Bóg błogosławi i umacnia wolną Polskę i dodał w języku polskim: Niech żyje wolna Polska.
Wcześniej w kościele św. Krzyża biskup polowy Wojska Polskiego gen. dyw. Tadeusz Płoski odprawił mszę św. w intencji Ojczyzny Idea "Polak - katolik" jednoczyła naród w najszerszej płaszczyźnie, ratując nas przed utratą tożsamości. Dom rodzinny był szańcem, o który rozbijały się wszelkie zapędy rusyfikacyjne czy germanizacyjne - mówił.
11 listopada chylimy też czoła przed geniuszem polityków, którzy "własnych pożytków zapomniawszy", potrafili wspólnie i bezinteresownie podjąć służbę dla narodu - mówił biskup, wymieniając Romana Dmowskiego czy Józefa Piłsudskiego.
Co nasze pokolenie pozostawi w testamencie młodym ludziom? Chyba przekażemy im ducha podziałów, nienawiści, niesnasek, oczerniania. Wykreśliliśmy ze słownika życiowego słowa: zgoda, dialog, współpraca. Nie interesuje nas dobro wspólne: niepodległa ojczyzna - mówił Płoski.
A ona błaga, szczególnie dziś, o jedność, o zjednoczenie, o przejście ponad ambicjami i podziałami. Ona mówi nam: jesteście chorzy, macie serca i umysły zniewolone. Władza stała się celem - ocenił biskup. Czy nie popadliśmy dziś w nową - może groźniejszą jeszcze - niewolę? Może należy i dzisiaj rozpocząć błaganie: ojczyznę wolną od bezsensownych podziałów, ojczyznę wolną od chorych ambicji, ojczyznę wolną od zniewolonych umysłów racz nam wrócić, Panie - pytał bp Płoski. Ostrzegał przed takim pojmowaniem demokracji, w której liczy się tylko liczba głosów.
Po mszy św. poświęcono tablicę upamiętniającą wybitnych polskich lotników Franciszka Żwirkę i Stanisława Wigurę. Tablica zostanie wmurowana w ścianę bazyliki św. Krzyża.
Częścią uroczystości niepodległościowych trwających od czwartku w wielu miastach są imprezy kulturalne. W niedzielę w Warszawie odbędzie się m.in. uroczysty koncert poświęcony Ignacemu Janowi Paderewskiemu - kompozytorowi, premierowi i działaczowi niepodległościowemu.
11 listopada 1918 podpisano akt kapitulacji Niemiec kończący I wojnę światową. Przywódca ruchu niepodległościowego Józef Piłsudski, uwolniony pod naciskiem opinii publicznej z więzienia w Magdeburgu, przyjechał do Warszawy 10 listopada. Dzień później Rada Regencyjna przekazała Piłsudskiemu naczelne dowództwo nad siłami zbrojnymi, 14 listopada przejął on władzę cywilną, a 16 listopada w depeszy do państw Ententy, Piłsudski ogłosił powstanie niepodległego państwa polskiego obejmującego wszystkie wyzwolone ziemie polskie. Choć granice niepodległej Polski w 1918 roku zaczynały się dopiero kształtować, 11 listopada 1918 roku pozostaje oficjalnym początkiem odrodzonej po zaborach Rzeczypospolitej.