ŚwiatPrezydent Niemiec spotkał się ze skazanym na dożywocie terrorystą

Prezydent Niemiec spotkał się ze skazanym na dożywocie terrorystą

Prezydent Niemiec Horst Koehler spotkał się ze skazanym na dożywocie terrorystą z Frakcji Czerwonej Armii (RAF) Christianem Klarem. Koehler wkrótce ma podjąć decyzję w sprawie jego ewentualnego ułaskawienia.

Prezydent Niemiec spotkał się ze skazanym na dożywocie terrorystą
Źródło zdjęć: © AP

05.05.2007 | aktual.: 05.05.2007 14:44

Urząd prezydenta Niemiec w Berlinie potwierdził informację o spotkaniu podaną przez tygodnik "Der Spiegel". Rozmowa prezydenta z Christianem Klarem odbyła się w piątek w Niemczech Południowych.

Głowa niemieckiego państwa poinformuje o swej decyzji w przyszłym tygodniu - powiedział rzecznik prezydenta, Martin Kothe.

Przebywający od 1983 roku w więzieniu Klar, cztery lata temu wystąpił o ułaskawienie. Zgodnie z przepisami może wyjść na wolność dopiero w 2009 roku, po 26 latach spędzonych za kratami.

Klar pochodzi z zamożnej, mieszczańskiej rodziny z Fryburga. W 1976 roku, jako 24-letni student, przyłączył się do terrorystów. Brał udział w morderczych zamachach na prokuratora generalnego RFN Siegfrieda Bubacka, bankiera Juergena Ponto i przemysłowca Hannsa-Martina Schleyera. W listopadzie 1982 roku aresztowano go w pobliżu Hamburga w magazynie broni RAF. Za dziewięć morderstw sąd skazał go na pięciokrotną karę dożywotniego więzienia.

Kwestia ułaskawienia Klara budzi ogromne emocje w niemieckim społeczeństwie. Bawarska CSU, tworząca z rządzącą CDU jeden klub parlamentarny, sprzeciwia się wcześniejszemu wypuszczeniu terrorysty z więzienia. Cztery lata temu Klar wystąpił o ułaskawienie. Zgodnie z przepisami może wyjść na wolność dopiero w 2009 roku, po 26 latach spędzonych za kratami.

Deputowany CSU Norbert Geis powiedział, że prywatna audiencja u prezydenta to "zbyt wielki honor" dla Klara. Jak twierdzi "Der Spiegel", bawarska partia grozi zablokowaniem ponownego wyboru Koehlera na prezydenta, jeżeli głowa państwa ułaskawi terrorystę. Zwolnienie Klara byłoby ciężkim ciosem - powiedział sekretarz generalny CSU Markus Soeder. Zadaniem konserwatystów jest, aby nie dopuścić do ułaskawienia terrorystów, którzy nie wykazują skruchy - wyjaśnił Soeder. Przeciwna ułaskawieniu jest także większość niemieckiego społeczeństwa.

Kilka tygodni temu Klar opublikował tekst w lewicowym tygodniku "Junge Welt", w którym opowiedział się za kontynuacją walki z systemem kapitalistycznym na rzecz "nowej przyszłości". Opinię publiczną bulwersuje też fakt, że 30 lat po terrorystycznym zamachu na prokuratora generalnego Siegfrieda Bubacka nadal nie wiadomo, kto oddał do niego śmiertelne strzały.

Frakcja Czerwonej Armii (RAF) powstała w 1970 roku w wyniku radykalizacji części uczestników trwających od 1967 roku studenckich protestów, skierowanych przeciwko wojnie w Wietnamie, a także obecności byłych nazistów w życiu politycznym i gospodarczym RFN.

Do założycieli skrajnie lewicowej organizacji, uznającej przemoc za uprawniony instrument rewolucyjnego działania, należeli m.in. Andreas Baader, Gudrun Ensslin i Ulrike Meinhof. W terrorystycznych zamachach dokonanych przez RAF zginęły 34 osoby. Śmierć poniosło też 27 terrorystów. W 1998 roku organizacja rozwiązała się.

Jacek Lepiarz

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)