Prezydent: młodzi ludzie pamiętają o Powstaniu
Prezydent Lech Kaczyński nie jest zdziwiony
tym, że młodzi ludzie pamiętają o Powstaniu Warszawskim. W
wywiadzie dla TVP3 z okazji 63. rocznicy wybuchu
Powstania prezydent podkreślił, że należy walczyć o to, by
powstańczy zryw nie został zapomniany.
01.08.2007 | aktual.: 02.08.2007 00:54
Galeria
[
]( http://wiadomosci.wp.pl/63-rocznica-powstania-warszawskiego-6038716371424385g )[
]( http://wiadomosci.wp.pl/63-rocznica-powstania-warszawskiego-6038716371424385g )
- rocznica Powstania Warszawskiego
Lech Kaczyński przypomniał, że kiedy kierował administracją Warszawy powstało Muzeum Powstania Warszawskiego i zrobiono wiele, by uroczystości upamiętniające 60. rocznicę bohaterskich walk były znane nie tylko w Polsce.
Jednocześnie prezydent postawił pytanie, dlaczego w 50. rocznicę walk w Warszawie nie zrobiono tego, co zrobiono 10 lat później. To jest całkowicie niezrozumiałe, albo odwrotnie to jest zrozumiałe. W Polsce w dalszym ciągu były potężne siły, dla których Powstanie Warszawskie "to kolec w podeszwie" - mówił prezydent. Dodał, że rządziła wtedy koalicja SLD-PSL, a ówczesny "ośrodek prezydencki" odnosił się tej sprawy "bez nadmiernego entuzjazmu" ze względu na sojusz z częścią sił starego systemu.
Prezydent podkreślił, że należy walczyć o pamięć o walce o godność tamtego pokolenia i między innymi dlatego zostało zbudowane Muzeum Powstania Warszawskiego. Dlatego czcimy to pokolenie, jedno z najlepszych w naszej historii i jedno z najbardziej straconych - mówił.
Jak dodał, pokolenie to poniosło olbrzymie straty w czasie II wojny światowej, a także potem, szczególnie do 1956 roku, jego przedstawiciele byli traktowani jako obywatele "w pewnym stopniu II kategorii". Najlepsza część polskiego społeczeństwa była skazana na marginesowość, absurd absolutny, jeden z licznych absurdów komunizmu - powiedział prezydent.
W jego ocenie, przyczyniło się to do pewnego niespełnienia powstańców w ich późniejszym dojrzałym życiu. Myślę, że z takiej rodziny pochodzę - powiedział prezydent. Z kolei - jak mówił - w wymiarze społecznym zepchnięcie tego pokolenia na margines zaszkodziło rozwojowi kraju, bo byli to ludzie o wysokim morale i bardzo często wysokich kwalifikacjach.
Prezydent wspomniał o walce swoich rodziców w oddziałach Armii Krajowej. Jak mówił, jego mama była żołnierzem AK na Kielecczyźnie, w okręgu Jodła i nie brała udziału w Powstaniu Warszawskim. W stolicy, w pułku "Baszta", walczył natomiast ojciec prezydenta i był ciężko ranny.
Na pytanie czy pamięć o Powstaniu była obecna w jego domu, prezydent odparł: to jest część mojej świadomości, część świadomości mojej rodziny. Było to Powstanie, w którym zginęła znaczna część elity warszawskiej młodzieży, olbrzymia ilość warszawiaków - mówił Lech Kaczyński.
1 sierpnia 1944 r. o 17.00 nastała Godzina "W" - (od słowa "Wystąpienie") - w stolicy wybuchło powstanie. Oddziały Okręgu Warszawskiego Armii Krajowej jawnie wystąpiły przeciwko Niemcom. Powstanie Warszawskie było największą akcją zbrojną podziemia w okupowanej przez Niemców Europie. Miało trwać 2-3 dni. Zakończyło się po 63. W zaciętych walkach poległo i zostało pomordowanych 18 tys. powstańców i około 180 tys. cywilów.