Prezydent: mam trochę więcej wigoru niż Tusk
Według prezydenta Lecha Kaczyńskiego
oczywiste jest, że jeśli pojedzie na szczyt UE do Brukseli, to będzie przewodniczył polskiej delegacji.
09.10.2008 | aktual.: 09.10.2008 15:51
Premier Donald Tusk powiedział w środę, że nie przewiduje w składzie delegacji na przyszłotygodniowy szczyt UE w Brukseli prezydenta. Z kolei szef Kancelarii Prezydenta Piotr Kownacki oświadczył, że L. Kaczyński udaje się na posiedzenie Rady Europejskiej.
Prezydent powiedział na konferencji prasowej w Wadowicach, że - oprócz pakietu klimatycznego i gospodarki - w agendzie unijnego szczytu będą też tematy związane z Traktatem Lizbońskim i sytuacją w Gruzji.
Tam są sprawy związane z Traktatem Lizbońskim, a pod tym Traktatem w Polsce brakuje mojego podpisu. Z istoty rzeczy ja tu jestem osobą bardziej właściwą. Po drugie, jest sprawa gruzińska i tutaj jak sądzę też jestem osobą bardziej właściwą - zaznaczył L. Kaczyński.
Jak podkreślił prezydent, istnieją co najmniej dwie sprawy, w których jego "wprowadzenie" w tematykę szczytu jest większe niż u premiera. Już nie mówiąc, iż przy całym głębokim szacunku i unikaniu za wszelką cenę z mojej strony konfliktu z premierem, to jak go obserwowałem na ostatniej Radzie, to myślę, że mam trochę więcej wigoru, jeśli chodzi o załatwianie tam różnych spraw dla Polski - powiedział prezydent.