Prezydent Macedonii odprowadził do szkoły dziewczynkę z zespołem Downa
Gdy prezydent Macedonii Stevo Pendarovski dowiedział się, że 11-letnia Embla jest nękana w szkole z powodu wyglądu, osobiście odprowadził ją do klasy. Dziewczynka cierpi na zespół Downa.
- Zachowanie osób, w jakikolwiek sposób zagrażającym prawom dzieci, jest niedopuszczalne. Szczególnie gdy chodzi o dzieci o nietypowym rozwoju - napisano w oświadczeniu opublikowanym później na stronach prezydenta.
Jak podaje "Gazeta Wyborcza", prezydent odwiedził Emblę i jej rodzinę w Gostiwar, które leży na południowy zachód od Skopje. Dziewczynka cierpi na zespół Downa.
Niektórzy rodzice byli niezadowoleni z tego, że Embla uczęszcza do tej samej szkoły co ich dzieci. Część uczniów nie chciała przychodzić na zajęcia, na które chodziła dziewczynka. Mówiono też, że Embla jest "agresywna".
Waszczykowski: Już w 2016 wskazałem Wielką Brytanię jako najważniejszego sojusznika
Dziennik informuje, że w efekcie 11-latka została oddzielona od rówieśników i uczyła się w osobnej sali, w której nie było ogrzewania. Gdy dowiedział się o tym prezydent Pendarovski, przyjechał na miejsce i osobiście odprowadził Emblę do klasy.
Jak wyjaśniła prezydencka kancelaria zrobił to, by udzielić dziewczynce wsparcia i uświadomić innym, jak ważne jest w edukacji prawo do integracji.
Jak podkreślił prezydent Macedonii istnieje "prawny i moralny obowiązek zapewnienia edukacji włączającej, w której główny nacisk kładzie się na rozwijanie umiejętności i zdolności u dzieci z różnymi procesami rozwojowymi". Zapowiedział też działania w celu podniesienia świadomości społecznej w tym zakresie – czytamy w gazecie.
Źródło: Gazeta Wyborcza