Prezydent Litwy podpisała dymisję Jarosława Niewierowicza; Polacy wyjdą z koalicji?
Prezydent Litwy Dalia Grybauskiate zdymisjonowała ministra energetyki Jarosława Niewierowicza, który wbrew opinii szefa rządu zatwierdził na stanowisku wiceministra swego resortu Renatę Cytacką z Akcji Wyborczej Polaków na Litwie (AWPL).
Dymisja wchodzi w życie od najbliższego poniedziałku. Do 7 września funkcję ministra energetyki ma pełnić minister transportu Rimantas Sinkeviczius - poinformowała kancelaria prezydencka.
Litewscy obserwatorzy oceniają, że zaistniała sytuacja jest najpoważniejszym kryzysem w rządzącej koalicji, który prawdopodobnie doprowadzi do wyjścia z koalicji AWPL.
W poniedziałek Niewierowicz w ramach formowania rządu po wyborach prezydenckich zatwierdził Cytacką na stanowisku wiceministra energetyki; to stanowisko zajmowała ona do tej pory.
Decyzja Niewierowicza oburzyła premiera Algirdasa Butkevicziusa, który już przed miesiącem zapowiedział, że Cytacka nie zachowa stanowiska wiceministra, gdyż jej kompetencje są niewystarczające.
Jarosław Niewierowicz, którego na stanowisko ministra energetyki zgłosiła Akcja Wyborcza Polaków na Litwie, miał opinię najlepszego ministra w rządzie Butkevicziusa i cieszył się poparciem prezydent Grybauskaite. Nie jest on członkiem AWPL i nie wyklucza się, że decyzję w sprawie Cytackiej podjął pod naciskiem Akcji. Renata Cytacka jest aktywną i lojalną członkinią partii i potwierdzenie jej na stanowisku wiceministra energetyki było dla AWPL kwestią zasadniczą.
W ocenie przewodniczącego partii Porządek i Sprawiedliwość wchodzącej w skład koalicji rządzącej, europosła Rolandasa Paksasa, decyzja premiera o zdymisjonowaniu "była przedwczesna i grozi poważnymi konsekwencjami".
"Wiele wskazuje na to, że dzisiaj ktoś usiłuje wywołać napięcie polityczne i zmienić koalicję rządzącą" - napisał we wtorek w oświadczeniu Paksas. Europoseł zastanawia się, "dla kogo, na tle pogłębiającego się konfliktu na wschodzie Ukrainy, korzystne jest wzniecanie napięcia".
Przewodnicząca wchodzącej w skład koalicji rządzącej Partii Pracy, przewodnicząca Sejmu Loreta Graużinienie, wyraża nadzieję, że mimo zaistniałej sytuacji uda się zachować koalicję. Podkreśliła jednak, że "obecna koalicja nie ucierpi zbytnio, jeżeli AWPL z niej wyjdzie".
Zdaniem politologa Alvidasa Lukoszaitisa "AWPL, jest zbytecznym partnerem w zbyt rozbudowanej koalicji". Lukoszaitis wyraża też opinię, że wyjście z koalicji AWPL może być podyktowane zbliżającymi się wyborami samorządowymi", na początku przyszłego roku.
W ocenie litewskiego dziennikarza Jacka Komara wyjście AWPL z koalicji przed lutowymi wyborami samorządowymi pozwoli tej partii "zająć bardzo wygodną pozycję poszkodowanego przez system i liczyć na głosy niezadowolonych i rozczarowanych". - Dziś wyraźnie już widać, że AWPL w wyborach samorządowych będzie musiała stoczyć poważną batalię, aby wciąż się liczyć w litewskiej polityce - uważa.
Koalicję rządzącą na Litwie współtworzą socjaldemokraci, centrowa Partia Pracy, ugrupowanie Porządek i Sprawiedliwość oraz Akcja Wyborcza Polaków na Litwie. AWPL, zgodnie z porozumieniem ma stanowisko ministra energetyki i pięć stanowisk wiceministrów: energetyki, transportu, rolnictwa, oświaty i kultury.
Po wyborach parlamentarnych jesienią 2012 roku AWPL wprowadziła do Sejmu ośmiu posłów i przyłączyła się do centrolewicowej koalicji rządzącej. Obecnie koalicja posiada 86 mandatów w 141-osobowym Sejmie.