PolskaPrezydent: liczę, że w lipcu będzie umowa ws. tarczy

Prezydent: liczę, że w lipcu będzie umowa ws. tarczy

Prezydent Lech Kaczyński liczy, że zapowiadana
na lipiec wizyta sekretarz stanu USA Condoleezzy Rice w Warszawie
zakończy się zawarciem porozumienia w sprawie tarczy antyrakietowej.

01.07.2008 | aktual.: 01.07.2008 21:12

Prezydent pytany przez polskich dziennikarzy, czego oczekuje po wizycie Rice, odparł: "że skończy się na tym, na czym się powinno skończyć, krótko mówiąc, że dostaniemy warunki do przyjęcia i będzie zawarcie porozumienia w sprawie tarczy".

Premier Donald Tusk wyraził nadzieję, że Condoleezza Rice odwiedzi Polskę "10 lipca lub każdego innego dnia". Według niego nie jest wykluczone wówczas podpisanie "wstępnego porozumienia" ws. tarczy antyrakietowej, pod warunkiem gwarancji bezpieczeństwa dla Polski.

Według "Rzeczpospolitej" Rice ma przyjechać do Polski 10 lipca. "Rz" podała, że Waszyngton liczy na podpisanie wówczas umowy o tarczy antyrakietowej z Polską.

Dziennikarze prosili prezydenta o komentarz do słów premiera, który zarzucił L.Kaczyńskiemu prowadzenie zbyt łagodnej polityki wobec USA. On nawet użył mocniejszych określeń. Przykro mi bardzo, myślę, że jest trochę zdenerwowany - powiedział prezydent.

Myśmy sobie wyjaśnili, jaki jest nasz stosunek do amerykańskich partnerów bardzo szeroko w rozmowie. Natomiast rujnowanie stosunków z USA jest ciężkim, wręcz niezwykle ciężkim błędem- stwierdził L. Kaczyński.

Pytany, co przywiozła z wizyty w USA szefowa jego kancelarii Anna Fotyga L. Kaczyński odparł, że m.in. bardzo pogłębioną wiedzę dotyczącą tego, co się w USA dzieje.

Z kolei premier Tusk stwierdził też, że gdyby nie ubiegłotygodniowa "eskapada" do Stanów Zjednoczonych szefowej Kancelarii Prezydenta Anny Fotygi, "na pewno byłoby nam łatwiej dojść do porozumienia".

Dodał, że "przyjdzie czas, kiedy będzie można mówić o tym w sposób bardzo otwarty".

To nie jest pomoc dla polskiego rządu, oczekiwałbym od wszystkich urzędników państwa polskiego, w tym od najwyższego urzędnika, prezentowania i respektowania polskiego punktu widzenia. Negocjacje będą skuteczne tylko wtedy, kiedy w Polsce solidarnie będziemy prezentować polski punkt widzenia - mówił szef rządu.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)