Prezydent ledwo uszedł z życiem

W zamachu zginął jeden ochroniarz Jewkurowa, a trzy inne osoby zostały ranne - w tym młodszy brat prezydenta, Uwajs Jewkurow.

Bomba ukryta w zaparkowanym na poboczu samochodzie z moskiewską rejestracją eksplodowała, gdy mijała go kolumna prezydenta. Prawdopodobnie był to atak samobójczy.

45-letni Jewkurow jest w stanie ciężkim i wkrótce może zostać przewieziony do szpitala w Moskwie.

Junus-Bek Jewkurow (na zdjęciu) został prezydentem Inguszetii w październiku 2008 roku. Jest oficerem sił powietrzno-desantowych. W 1999 roku dowodził rosyjskim odziałem, który zajął lotnisko w Prisztinie w Kosowie.

Wojskowi zabezpieczają teren zamachu na prezydenta Jewkurowa.

- Prezydent Inguszetii w ostatnim czasie uczynił wiele, aby zaprowadzić porządek w republice i przywrócić w niej pokój społeczny - oświadczył Miedwiediew.

Jewkurow zainicjował kampanię antykorupcyjną i zarządził weryfikację funkcjonariuszy miejscowej milicji. Nawiązał też dialog z opozycją i umiarkowanymi rebeliantami - przypomina PAP.

Inguszetia jest republiką należącą do Federacji Rosyjskiej. Graniczy z Czeczenią i Osetią Północną oraz ma granicę zewnętrzną z Gruzją.