ŚwiatPrezydent Komorowski złożył kondolencje władcy Malezji

Prezydent Komorowski złożył kondolencje władcy Malezji

Prezydent Bronisław Komorowski złożył kondolencje władcy Malezji w związku z katastrofą boeinga 777 Malaysia Airlines na wschodzie Ukrainy. Samolot leciał z Amsterdamu do Kuala Lumpur z 295 osobami na pokładzie. Katastrofy nikt nie przeżył. Niewykluczone, że maszyna została zestrzelona.

Prezydent Komorowski złożył kondolencje władcy Malezji
Źródło zdjęć: © WP.PL | Łukasz Szełemej

17.07.2014 | aktual.: 18.07.2014 00:47

"W imieniu Narodu Polskiego oraz własnym, chciałbym przekazać na ręce Waszej Królewskiej Mości najszczersze kondolencje rodzinom oraz bliskim ofiar tej tragedii. Okoliczności katastrofy wymagają jej jak najszybszego wyjaśnienia" - napisał Komorowski w depeszy kondolencyjnej.

"Premier Donald Tusk z głębokim smutkiem i żalem przyjął informację o katastrofie malezyjskiego samolotu, który rozbił się na wschodzie Ukrainy" - podało wieczorem Centrum Informacyjne Rządu.

- Pragnę przekazać wyrazy współczucia i solidarności wszystkim rodzinom ofiar katastrofy. Polska w tych trudnych chwilach łączy się w bólu z bliskimi ofiar tego dramatu - podkreślił szef polskiego rządu.

Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski napisał na Twitterze: "Niewyobrażalnie straszliwy los pasażerów zestrzelonego lotu #MH17. Kondolencje dla rodzin, sprawiedliwość dla sprawców i ich inspiratorów".

Rzecznik MSZ Marcin Wojciechowski napisał na Twitterze: "Jesteśmy głęboko poruszeni straszliwą tragedią we wschodniej Ukrainie. Najszczersze kondolencje dla narodu malezyjskiego oraz rodzin ofiar".

Premier Malezji o katastrofie samolotu

Premier Malezji domaga się szybkiego doprowadzenia przed wymiar sprawiedliwości odpowiedzialnych za katastrofę samolotu Malaysian Airlines. Nadżib Razak na konferencji prasowej mówił, że w tej chwili nie jest w stanie przesądzić jaka była przyczyna tragedii. Podkreślił, że śledczy muszą mieć pełny dostęp do miejsca katastrofy.

- Ukraina twierdzi, że Boeing został zestrzelony. Na tym etapie Malezja nie może tego potwierdzić. Musimy jednak i dowiemy się dokładnie co tam się wydarzyło. Żaden kamień nie pozostanie niezbadany - mówił premier Malezji. Nadżib Razak dodał, że Malezja wysyła do Kijowa specjalny zespół ratowniczy.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)