PolskaPrezydent i premier przejdą chrzest bojowy

Prezydent i premier przejdą chrzest bojowy

Lech Kaczyński chce reprezentować Polskę na najbliższym szczycie UE. Będzie to pierwszy wspólny wyjazd do Brukseli prezydenta i premiera po orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego rozstrzygającego ich spór kompetencyjny w tej sprawie - przypomina portal tvp.info.

Prezydent i premier przejdą chrzest bojowy
Źródło zdjęć: © PAP

Dotychczas każdy wspólny lot wywoływał konflikt polityczny. Spór musiał rozstrzygnąć Trybunał Konstytucyjny. Sędziowie orzekli, że prezydent ma prawo latać na szczyty, ale to rząd ustala na nie stanowisko. I tak będzie właśnie teraz w Brukseli. - To będzie prawdziwy chrzest bojowy dla premiera i prezydenta. Okaże się bowiem, czy orzeczenie Trybunału kończy okres walk o krzesło w Brukseli - mówi jeden z urzędników MSZ. Oficjalnie politycy zapewniają, że tym razem konfliktu nie będzie, bo wreszcie jest jasne, co do kogo należy.

- Już w przyszłym tygodniu będzie znane stanowisko rządu - mówi Sławomir Nowak, szef gabinetu politycznego premiera. Czy trafi do Lecha Kaczyńskiego? - Prezydent jest cały czas informowany - zapewnia Nowak. Także Mariusz Handzlik, minister ds. zagranicznych w Kancelarii Prezydenta, ocenia, że nie ma potrzeby, by politycy spotkali się przed szczytem. - Mamy bieżące informacje - przyznaje.

Szczyt jest dwudniowy. Jednak prezydent zamierza pojawić się w Brukseli tylko przez jeden dzień - w czwartek 18 czerwca w dniu rozpoczęcia obrad. Następnego dnia pojawi się bowiem w Serbii na spotkaniu prezydentów państw Europy Środkowej. - To normalne, że prezydent leci - mówi Handzlik. Decyzja w tej sprawie zapadła na początku czerwca.

Będą dzielić stanowiska

Przywódcy, którzy przyjadą do Brukseli, zajmą się m.in. kryzysem finansowym, przyszłością Traktatu Lizbońskiego i niewykluczone, że wskażą kto będzie kandydatem na szefa Komisji Europejskiej. O ponownym wybór na to stanowisko stara się Jose Manuel Barroso, były premier Portugalii.

- Kandydata wskazuje partia, która wygrywa wybory, czyli w tym przypadku chadecja - wyjaśnia Jacek Saryusz - Wolski, europoseł PO i wiceszef Europejskiej Partii Ludowej. - Jeszcze przed wyborami chadecy ustalili, że będzie to Barroso. Większości zależy, by wybrać go jeszcze na tym szczycie, by już na pierwszym, lipcowym posiedzeniu zatwierdził go Parlament Europejski - dodaje.

Dwudniowy szczyt będzie też okazją, by w kuluarach porozmawiać o podziale innych unijnych stanowisk.

Karolina Woźniak, Agata Kondzińska

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (14)