Trwa ładowanie...
d228fiq
09-09-2007 13:10

"Prezydent i premier pogwałcili konstytucję"

Premier, wnosząc o powołanie tych samych
ministrów, których wcześniej odwołał i prezydent akceptując te
wnioski, pogwałcili konstytucję - oświadczyli Jan
Rokita (PO) i prof. Andrzej Rzepliński. Zaapelowali do prezydenta,
by nie akceptował kolejnych wniosków premiera o przywrócenie do
rządu następnych odwołanych ministrów.

d228fiq
d228fiq

Rokita powiedział, że w zaistniałej sytuacji premier powinien raczej powierzać funkcje ministerialne sekretarzom stanu w resortach._ Nie chcę o nic apelować, bo apele opozycji to jakby rzucać grochem o ścianę. Raczej jako obywatel podpisuję się pod apelem profesora, znawcy prawa konstytucyjnego_ - mówił.

Prof. Rzepliński, który na wniosek Rokity przedstawił swą ekspertyzę konstytucyjną, podkreślił, że Platforma miała prawo wnosić do Sejmu o odwołanie nawet wszystkich ministrów rządu Jarosława Kaczyńskiego, nie wnosząc konstruktywnego wotum nieufności, czyli nie proponując innego rządu z nowym premierem (premier Kaczyński uznaje takie działanie PO za obejście konstytucji).

Według Rzeplińskiego, konstytucyjny przepis mówiący o kontroli Sejmu nad władzą wykonawczym, uprawnia parlamentarną większość do takich kroków. Słowo "kontrola" jest bardzo mocnym uprawnieniem i jest tu kluczowe. (...) Funkcja kontrolna parlamentu jest nawet ważniejsza od ustawodawczej. Są systemy demokracji parlamentarnej, w których rząd może wydawać dekrety o mocy ustawy, ale nie ma takich systemów, w których ten parlament nie kontroluje rządu - zaznaczył.

Ponadto - zwracał uwagę prof. Rzepliński - konstytucja RP mówi nie tylko o indywidualnej, ale także solidarnej odpowiedzialności członków rządu. Z tego właśnie profesor wywodzi dopuszczalność domagania się dymisji nawet tych ministrów, którzy są oceniani względnie dobrze.

d228fiq

Oceniając działanie Jarosława Kaczyńskiego, Rzepliński uznał, że premier odwołując ministrów przed rozpatrzeniem w Sejmie wniosków PO o udzielenie im wotów nieufności, w istocie rzeczy wykonał te wnioski opozycji, czyli "podzielił stanowisko wnioskodawcy".

Jego zdaniem, premier pogwałcił konstytucję wnosząc o przywracanie tych samych osób na stanowiska, z których zostały odwołane; stało się tak już z szefową MSZ Anną Fotygą i ministrem transportu Jerzym Polaczkiem. Premier w tym momencie jakby samowolnie uchylił ten konstytucyjny przepis (o parlamentarnej kontroli - PAP), nie uzasadniając tej decyzji w żaden sposób - mówił Rzepliński dziennikarzom.

W jego opinii także prezydent Lech Kaczyński złamał konstytucję, bo jako najwyższy strażnik jej przestrzegania, zaaprobował nielegalną praktykę proponowaną przez premiera. Niestety, nikt tego nie mówi z przyjemnością, ale to bardzo jaskrawe, że prezydent pogwałcił konstytucję - oświadczył Rzepliński.

Analizowaliśmy, czy w innych krajach Europy demokratycznej były podobne sytuacje, by premier powoływał odwołanych wcześniej ministrów. Nie znaleźliśmy takiego przypadku w historii Europy po II wojnie światowej. Polska staje się krajem złych precedensów - ocenił Rokita.

d228fiq

Jego zdaniem, ta sprawa pokazuje, że prezydent "utracił zdolność kontrolowania premiera", którym jest jego brat i że "funkcja najwyższego strażnika konstytucji zdaje się zanikać". Dodał, że to pierwszy przypadek, w którym widać, iż złą rzeczą jest sprawowanie dwóch najważniejszych funkcji przez braci bliźniaków, na co zwracano uwagę już wcześniej.

Pytany o dalsze kroki w tej sprawie, Rokita odparł, że "nie jest przygotowany do odpowiedzi na to pytanie, bo sprawa jest zbyt poważna, by wpisać ją w pewien system łatwej propagandy partyjnej" i to w czasie kampanii wyborczej.

Chcę najpierw pomyśleć, a potem zrobić - powiedział, dodając, że tutaj "może nawet" chodzić o "wszczęcie procedury impeachmentu prezydenta". Tym bowiem byłby ewentualny wniosek o pociągnięcie głowy państwa do odpowiedzialności konstytucyjnej przed Trybunałem Stanu.

Także Rzepliński przyznał, iż "przy obecnej arytmetyce parlamentarnej, jest to czymś czysto teoretycznym". Swoje niedzielne wystąpienie Rzepliński uznał za "prewencyjne działanie" wobec zapowiedzi premiera, że kolejni odwołani ministrowie szybko wrócą na swe funkcję. Apelował do prezydenta, by "stał na straży konstytucji".

Panowie bracia, nie traktujcie konstytucji lekce - dodał Rokita.

d228fiq
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d228fiq
Więcej tematów