Trwa ładowanie...
08-07-2013 14:41

Prezydent Gruzji Micheil Saakaszwili nie chce wizyt deputowanych z Rosji

Prezydent Gruzji nie chce, aby rosyjscy deputowani przyjeżdżali do jego kraju. Micheil Saakaszwili wyjaśnił, że chodzi o tych parlamentarzystów, którzy w 2008 roku głosowali za przyznaniem niepodległości Abchazji i Osetii Południowej.

Prezydent Gruzji Micheil Saakaszwili nie chce wizyt deputowanych z RosjiŹródło: AFP, fot: Michal Cizek
d3cw9pg
d3cw9pg

Oświadczenie gruzińskiego prezydenta nie jest przypadkowe, bowiem w niedzielę w Tbilisi na meczu piłkarskim pojawili się rosyjscy deputowani. - Cieszymy się, że odwiedzają nas kibice, że przyjeżdżają do nas turyści z Rosji, ale wizyty tych deputowanych obrażają nasz kraj - oświadczył Saakaszwili.

W lutym roku 2012, zgodnie z dekretem prezydenta, Gruzja w trybie jednostronnym zniosła wizy dla Rosjan, by, jak powiedział Saakaszwili, zasygnalizować rosyjskim biznesmenom i turystom, że Gruzja chętnie ich powita. Moskwa nie odpowiedziała tym samym.

Krytycznie działania Rosji ocenia gruziński politolog Aleksander Rondeli. W jego opinii "Rosja musi sama sobie odpowiedzieć na pytanie, czy chce być dobrym sąsiadem".

Gruzja i Rosja zerwały kontakty dyplomatyczne po wojnie w sierpniu 2008 roku. W wyniku kilkudniowego konfliktu zbrojnego popierana przez Rosję Abchazja i Osetia Płd. ogłosiły niepodległość. Uznała ją Rosja, a poza nią jedynie Wenezuela, Nikaragua i Nauru. Reszta świata uważa obie republiki za części Gruzji.

d3cw9pg
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3cw9pg
Więcej tematów