Prezydent Gniezna zakazał Marszu Równości, decyzję uchylił sąd

Sąd Okręgowy w Poznaniu uchylił decyzję Tomasza Budasza (PO), który zakazał Marszu Równości w Gnieźnie. - Prawo do pokojowych zgromadzeń zaliczane jest do wolności konstytucyjnych - orzekł sąd.

Prezydent Gniezna zakazał Marszu Równości, decyzję uchylił sąd
Źródło zdjęć: © East News | Leszek Kotarba
Piotr Białczyk

Pierwszy w historii miasta Marsz Równości pod hasłem "Gniezno - pierwsza stolica równości" ma przejść w sobotę przez centrum miasta. Równocześnie do urzędu miasta wpłynęło 17 innych wniosków o publiczne zgromadzenia - w tym m.in. Młodzieży Wszechpolskiej.

Wszystkie wydarzenia są zaplanowane w pobliżu trasy przemarszu. "Jako prezydent, osoba odpowiedzialna za porządek społeczny, postanowiłem nie wyrażać zgody na żadne z tych zgromadzeń" - stwierdził Tomasz Budasz (PO), prezydent Gniezna.

Uchylona decyzja

Wniosek o uchylenie decyzji prezydenta miasta zgłosili organizatorzy marszu. - W państwie demokratycznym prawo wolności stanowi jedną z najważniejszych zasad. Jego ważnym elementem jest prawo do zgromadzeń - stwierdziła sędzia Katarzyna Jelewska-Sterczała. Dodała, że obowiązkiem władzy publicznej jest zapewnienie bezpieczeństwa podczas podobnych wydarzeń.

- Przez prezydenta (organizatorzy marszu - przyp.red.) zostali potraktowani według zasady zbiorowej odpowiedzialności, jako potencjalnie odpowiedzialni za ewentualne zagrożenia - orzekła Katarzyna Jelewska Sterczała. Sędzia powołała się także na deklarację organizatorów o pokojowym przemarszu przez miasto.
- Okazywanie szacunku każdemu człowiekowi jest niezbędne, bez względu na prezentowany przez niego światopogląd - dodała.

Prezydentowi Gniezna przysługuje teraz prawo do odwołania się od czwartkowej decyzji sądu.

Przykład Lublina

Do podobnej sytuacji jak w Gnieźnie, doszło w zeszłym roku w Lublinie. Do tamtejszego urzędu wpłynęły dwa wnioski. Jeden z nich dotyczył zgody na pierwszy w historii miasta Marsz Równości. W kontrze do niego chciały przejść środowiska narodowe.

Prezydent Lublina Krzysztof Żak (PO), podobnie jak Budasz, wydał zakaz dla obu manifestacji. Organizatorzy Marszu Równości nie zgodzili się z tą decyzją i złożyli wniosek do sądu okręgowego. Pomimo przegranej w I instancji, odwołali się do sądu apelacyjnego. Ten stwierdził, że przemarsz jest legalny i może się odbyć.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Źródło: Radio ZET, Gazeta Wyborcza

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (57)