Prezydent Estonii odebrał tytuł doktora honoris causa KUL
Prezydent Estonii Toomas Hendrik Ilves odebrał tytuł doktora honoris causa Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II, przyznany mu w uznaniu jego działań na rzecz budowania tożsamości narodowej Estończyków i jedności europejskiej.
Prezydent Ilves swoje wystąpienie poświęcił sprawie miejsca Polski i Estonii w Unii Europejskiej. Podkreślił, że w Unii nadal istnieje podział na nowe i stare kraje członkowskie i apelował, aby się na to nie zgadzać. Ilves zaznaczył przy tym, że nie jest eurosceptykiem, ale gorącym zwolennikiem integracji europejskiej.
Jak dodał, po sześciu latach od wstąpienia do UE "wciąż jesteśmy nowi, wciąż jesteśmy nazywani krajami byłego bloku komunistycznego" i wciąż funkcjonują w Unii stereotypy, które prowadzą do "różnego traktowania krajów członkowskich" m.in. w procesie decyzyjnym wspólnoty czy w sprawach polityki zagranicznej.
Zdaniem prezydenta Estonii, jeśli tzw. nowe kraje nie zajmą zdecydowanego stanowiska, to właśnie one stracą najwięcej.
W tym kontekście - według Ilvesa - szczególną rolę ma do spełnienia Polska, która jest krajem dużym i którego nie można w Europie ignorować. Polska - dodał prezydent - może mówić także imieniu innych krajów Europy wschodniej, które wyszły spod jarzma totalitaryzmu, bo rozumie ich problemy.
- Polska jak żaden inny członek Unii zgłasza stale zapotrzebowanie na przejrzystość moralną Unii i jej działań. Solidarność, uczciwość, ale także równość - Polska te sprawy rozumie - powiedział Ilves.
Prezydent Estonii wyraził żal i współczucie z powodu katastrofy samolotu prezydenckiego pod Smoleńskiem. Wspominał prezydenta Lecha Kaczyńskiego, który w niej zginął, jako przyjaciela i wyjątkowego polityka, dla którego "solidarność europejska nie była pustym frazesem, ale to była rzeczywistość".
W laudacji prof. Karol Klauza podkreślił, że Ilves jako prezydent "troszczy się i broni sprawy człowieka", a na szczególne wyróżnienie zasługuje jego "troska o harmonijny rozwój patriotyzmu narodowego i poczucia europejskości".
Klauza przywołał wydarzenia z biografii prezydenta Estonii, charakterystyczne - jak zaznaczył - dla tych mieszkańców wschodniej Europy, którzy "mieli odwagę wychodzić spod więzów totalitarnego marksistowsko-leninowskiego systemu".
Obecny prezydent Estonii urodził się w 1953 r. na emigracji, w Sztokholmie, w rodzinie uciekinierów z zajętej przez Związek Radziecki Estonii. Ukończył studia psychologiczne na uniwersytetach amerykańskich w Columbii i Pensylwanii. W latach 80. pracował jako dziennikarz Radia Wolna Europa. Był ambasadorem Estonii w USA, Kanadzie i Meksyku. W latach 1996-98 pełnił funkcję ministra spraw zagranicznych. Prowadził negocjacje w sprawie przyjęcia Estonii do Unii Europejskiej, co nastąpiło w 2004 r. W 2006 r. Ilves został wybrany na prezydenta Estonii.
Prezydent Ilves po uroczystości wręczenia doktoratu złożył kwiaty przed pomnikiem Jana Pawła II i kardynała Stefana Wyszyńskiego, znajdującym się na dziedzińcu uczelni.
Doktorat honorowy dla Ilvesa jest jednym z sześciu tych tytułów przyznanych w ubiegłym roku przez KUL z okazji 440. rocznicy Unii Lubelskiej. Uczelnia ta nadała swoje najwyższe wyróżnienia przedstawicielom narodów dawnej Rzeczypospolitej, która powstała na mocy podpisanej w Lublinie w 1569 r. unii polsko-litewskiej.
Doktoraty honorowe otrzymali też prezydent Polski Lech Kaczyński, ówczesny prezydent Litwy Valdas Adamkus, ówczesny prezydent Ukrainy Wiktor Juszczenko, prezydent Łotwy Valdis Zatlers oraz były przewodniczący Rady Najwyższej Białorusi Stanisław Szuszkiewicz.
Uroczystości rocznicowe połączone z wręczeniem doktoratów odbyły się w Lublinie 1 lipca ub. roku. Wzięli w nich udział ówcześni prezydenci Polski, Litwy i Ukrainy oraz b. przewodniczący Rady Najwyższej Białorusi. Prezydenci Łotwy i Estonii nie mogli wówczas przybyć do Lublina. Prezydent Zatlers odebrał wyróżnienie w listopadzie ub. roku.
Wieczorem, po przyjeździe do Warszawy, prezydent Estonii złożył wieniec na grobie prezydenckiego ministra Mariusza Handzlika, który zginał, wraz z prezydentem Lechem Kaczyńskim, w katastrofie samolotowej pod Smoleńskiem 10 kwietnia. Ilves spotkał się także z rodziną Handzlika.
Ponadto prezydent Estonii odwiedził groby innych urzędników z Kancelarii Prezydenta, ofiar katastrofy, którzy tak jak Mariusz Handzlik zostali pochowani na Powązkach. Na cmentarzu powązkowskim spoczął m.in. szef Kancelarii Prezydenta Władysław Stasiak.