ŚwiatPrezydent Boliwii grozi użyciem armii

Prezydent Boliwii grozi użyciem armii

Lewicowy prezydent Boliwii Evo
Morales zapowiedział, że użyje armii aby stłumić wszelkie
próby podziału kraju.

W ostatnich dniach w czterech z dziewięciu regionów, na które podzielona jest Boliwia, nasiliły się żądania szerokiej autonomii, które - zdaniem Moralesa - podsycane są przez bogatą elitę obawiającą się proponowanych przez niego reform.

Ci wrogowie Boliwii pojmują autonomię jako secesję, jako podział kraju. Żadnego podziału, żadnej secesji nie będzie; siły zbrojne są gotowe - powiedział Morales na wiecu 40 tys. swych zwolenników w mieście Cochabamba.

Na wiecu wystąpił też polityczny sojusznik Moralesa, lewicowy prezydent Wenezueli Hugo Chavez, który przebywa w Boliwii z okazji odbywającego się tam spotkania prezydentów krajów Ameryki Południowej.

Chavez oświadczył, że Wenezuela "nie przyglądałaby się bezczynnie" jakimkolwiek działaniom mającym na celu zdestabilizowanie rządów Moralesa.

Jesteśmy z wami aby przeciwstawić się agresji bo uważamy, że jest to nasz obowiązek - powiedział Chavez na wiecu.

Chavez zaoferował też pomoc gospodarczą niedawno wybranemu, także lewicowemu, prezydentowi-elektowi Ekwadoru Rafaelowi Correi.

Zarówno Morales jak i Chavez oskarżyli Waszyngton o spiskowanie z opozycją w ich krajach.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)