Prezydenci Polski i Portugalii o Gruzji, Ukrainie i Traktacie
O sytuacji w Gruzji i poniedziałkowej Radzie
Europejskiej, a także o Traktacie Lizbońskim rozmawiali w
Warszawie prezydenci Polski Lech Kaczyński i Portugalii Anibal
Cavaco Silva. Lech Kaczyński podkreślił, że jest bardzo
usatysfakcjonowany wizytą prezydenta Portugalii.
02.09.2008 | aktual.: 02.09.2008 15:19
Lech Kaczyński: Portugalia jest naszym "podwójnym sojusznikiem"
Lech Kaczyński podkreślił, że Portugalia jest naszym "podwójnym sojusznikiem": jest sojusznikiem politycznym i jest krajem aktywnym na naszym rynku gospodarczym.
Polski prezydent zaznaczył, że jeżeli chodzi o przyszłość Traktatu z Lizbony, to obydwaj z Silvą są nastawieni pozytywnie, ale - jak dodał - trzeba w tym kontekście podkreślić sprawę Irlandii, która "swój problem musi rozwiązać sama".
Lech Kaczyński powiedział, że przeszkodą w przyjęciu Traktatu jest wynik referendum w Irlandii, a nie brak jego podpisu. Zaznaczył, że ma prawo złożyć podpis pod Traktatem, ale ma też prawo go nie złożyć.
Dodał, że jeśli Irlandia opowie się za Traktatem, wtedy "nie sądzi", żeby jakiekolwiek państwo Unii - w tym Polska - go nie przyjęło. My po prostu szanujemy zasadę jednomyślności- powiedział.
Lech Kaczyński ocenił też, że jest całkiem zadowolony z wyników szczytu UE. Jak mówił, podczas poniedziałkowego posiedzenia Rady Europejskiej w sprawie Gruzji, biorąc pod uwagę wstępny projekt konkluzji, udało się osiągnąć bardzo dużo.
Oczywiście, gdyby Unia składała się z samych Polsk, to byłoby pewnie inaczej, jeśli chodzi o końcowe rezultaty, ale ja sobie zdaję sprawę z tego, że Unia to 27 państw o różnych interesach, różnych tradycjach, różnym spojrzeniu na poszczególne części świata - powiedział Lech Kaczyński.
Myślę, że czeka nas albo sukces w Moskwie prezydenta Nicolasa Sarkozy'ego, albo też konieczność dalszych działań. Oczywiście bardziej bym sobie życzył sukcesu - powiedział prezydent.
Powtórzył, że w jego ocenie decyzja w sprawie uznania niepodległości Kosowa była zbyt pospieszna. Zawsze uważałem, że sprawa Kosowa była decyzją zbyt pospieszną, stawiałem tę sprawę także swojemu rządowi oraz na forach międzynarodowych, w szczególności w UE - powiedział pytany o tę sprawę przez portugalskich dziennikarzy.
Oczywiście Kosowo nie jest główną przyczyną tego, co stało się w Gruzji, ale Kosowo pewne działanie ułatwiło. Stąd też myślę, że następnym razem trzeba będzie się zastanawiać dłużej przy tego rodzaju decyzjach - powiedział prezydent.
Anibal Cavaco Silva: "moja wizyta w Polsce wzmocni nasze stosunki"
Prezydent Portugalii Anibal Cavaco Silva mówił, że Portugalia i Polska mają bardzo dobre stosunki polityczne. Jesteśmy sojusznikami w NATO i Unii Europejskiej, a - pomimo odległości, która nas dzieli - często mamy takie same stanowiska - powiedział Cavaco Silva.
Dodał, że jego wizyta w Polsce przyczyni się do wzmocnienia stosunków gospodarczych, kulturalnych i naukowych między oboma państwami. Powiedział, że Portugalia podziwia Polskę za - jak mówił - "decydujący wkład" w utrwalanie demokracji w Europie Środkowej i Wschodniej. Gratuluję też Polsce sukcesów politycznych i gospodarczych oraz dużego wzrostu gospodarczego - zaznaczył.
Prezydent Portugalii poinformował, że towarzyszy mu grupa przedsiębiorców z Portugalii. Wiele z naszych firm już inwestuje w Polsce, jesteście dla nas ważnym rynkiem w Europie Środkowej i Wschodniej - zapewnił. Wyraził nadzieję, że kontakty między przedsiębiorcami polskimi i portugalskimi przyczynią się do "większego partnerstwa".