Prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz: ta ustawa spowodowała, że piły poszły w ruch
Poprzednie przepisy były zbyt rygorystyczne, obecne są zbyt liberalne. W dużych miastach widać, że wycinka w niektórych miejscach była pod "deweloperkę". Ta ustawa spowodowała, że piły poszły w ruch - powiedział szef ludowców Władysław Kosiniak-Kamysz, komentując przepisy zezwalające na niekontrolowaną wycinkę drzew.
08.03.2017 | aktual.: 08.03.2017 08:06
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
- Idea "Lex Szyszko" była dobra, przepisy były zbyt restrykcyjne. Zmieniono je jednak na zbyt liberalne - mówił "Sygnałach dnia" prezes Polskiego Stronnictwa Ludowego Władysław Kosiniak-Kamysz. - W dużych miastach widać, ze wycinka była pod "deweloperkę". Ta ustawa spowodowała, że piły poszły w ruch - dodał szef ludowców.
- Pomysł dotyczących badań psychiatrycznych dla kandydatów do Sejmu wynika z wariactw, które działy się na przełomie roku - powiedział też Kosiniak-Kamysz w radiowej Jedynce.
- Czemu nie mieć takiego zaświadczenia przy podejmowaniu kluczowych decyzji dla całego państwa. Różnego rodzaju oświadczenia się przy wyborach. Chcieliśmy zwrócić uwagę na pewne standardy kultury politycznej. One zostały w tym parlamencie utracone - stwierdził Kosiniak-Kamysz odnosząc się do pomysłu posła PSL Pawał Bejdy, o obowiązkowych badaniach psychiatrycznych dla wszystkich kandydatów na posłów.