Polska"Prezes PiS podkopuje autorytet Polski"

"Prezes PiS podkopuje autorytet Polski"

Poseł PO Jarosław Gowin uważa, że Jarosław Kaczyński "przedkłada interes PiS nad interes narodowy". Skomentował w ten sposób wystąpienia prezesa PiS podczas uroczystości rocznicowych związanych z katastrofą w Smoleńsku. Europoseł Marek Siwiec z SLD mówi, że wypowiedzi Jarosława Kaczyńskiego "na pewno nie służą pamięci o jego bracie i ofiarach". Lucjan Karasiewicz, rzecznik klubu PJN powiedział, że słowa Kaczyńskiego pokazują, iż PiS "nie chce budować z innymi obywatelami wspólnoty narodowej". Franciszek Stefaniuk z PSL zauważa, że słowa Kaczyńskiego brzmią "bardzo złowrogo i groźnie".

"Prezes PiS podkopuje autorytet Polski"
Źródło zdjęć: © PAP

10.04.2011 | aktual.: 10.04.2011 19:53

Gowin: Kaczyński dzieli Polaków

- Kiedy Jarosław Kaczyński cytuje fragment posłania "Pana Cogito", manifestu opozycji antykomunistycznej w czasach PRL, to tym samym daje do zrozumienia, że między tamtą Polską, a dzisiejszą nie ma jakościowej przepaści, zrównuje niepodległa Polskę z Polską komunistyczną. W ten sposób podkopuje autorytet polskiego państwa - mówił Gowin.

- Przyjmuję to z wielkim ubolewaniem, tym bardziej, że takie działania współbrzmią z ewidentną prowokacją rosyjską w sprawie tablicy pod Smoleńskiem - dodał.

Poseł PO powiedział też, że Jarosław Kaczyński "przeciwstawia ludzi, którzy maszerują przed Pałac Prezydencki całej reszcie". - Prezes PiS dzieli Polaków na dwa narody, takimi działaniami konsoliduje wokół siebie swój własny obóz polityczny, ale liczy też na nowych wyborców - mówił.

- Prezes PiS przedkłada interes własnej partii nad interes narodowy. Interes narodowy polega na umacnianiu więzi społecznych, a nie na dzieleniu Polaków na skonfliktowane grupy - uważa Gowin.

Siwiec: jestem załamany

- Przez ostatnie dni, tygodnie dużo się mówiło o tym, jak upamiętnić ofiary katastrofy smoleńskiej, prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Wypowiedzi Jarosława Kaczyńskiego na pewno nie służą pamięci o jego bracie i ofiarach, one służą wyłącznie walce o władzę - uważa Marek Siwiec.

Jak dodał, Jarosław Kaczyński "sięga do bardzo drastycznego języka". - Cała jego filozofia sprowadza się do konfliktowania, skłócania. Prezes PiS tak naprawdę w sposób bardzo drastyczny, nie zważając na pamięć ofiar, zaczął kampanię wyborczą - uważa europoseł. Jak dodaje, "Prezes PiS odmawia prawa do pamięci tym, którzy nie są jego zwolennikami, on kreuje się na osobę, która ma patent na wskazywanie ludzi dobrych i złych". - Jestem załamany - powiedział Siwiec.

Karasiewicz :

Rzecznik klubu PJN Lucjan Karasiewicz też nie zgadza się ze stwierdzeniem Kaczyńskiego, że "osoby, które leciały rok temu do Katynia, zostały zdradzone o świcie". - Nie wiem, na czym ta zdrada miałaby polegać. Jeśli się mówi o zdradzie, to znaczy, że był zamach - zdrada polega na tym, że wystawia się ludzi na pewną śmierć, ja to tak odbieram - mówił Karasiewicz.

- Te słowa się wpisują w tezę o zamachu. Te słowa nie są adekwatne do sytuacji, są co najmniej przedwczesne: dziś nie znamy dokładnych przyczyn katastrofy, nie ma polskiej odpowiedzi na rosyjski raport - powiedział.

Poseł PJN mówił, że to, iż odbywało się kilka różnych uroczystości i że PiS uczestniczył w swoich, a nie w państwowych obchodach, "świadczy o tym, że PiS nie chce budować z innymi obywatelami wspólnoty narodowej, że będzie budował swoją świadomość, swoją historię i swoją prawdę, nie uznając żadnych innych argumentów i postaw czy obecnie funkcjonującego państwa polskiego".

Stefaniuk: powiela się i pomnaża dramatyczne chwile

Poseł PSL Franciszek Stefaniuk zauważył, że "każdy stracił kogoś w katastrofie pod Smoleńskiem". - My obchodziliśmy akurat te rocznicowe uroczystości w ciszy i modlitwie. Natomiast trudno komentować słowa, jeśli ktoś się wypowiada w bólu - mówił.

- Słowa czy konkluzja, że "zostali zdradzeni o świcie", brzmi bardzo złowrogo i groźnie. Ma to wymiar takiej, powiedzmy, głębokiej tajemniczości. Nie powinno się stwarzać przesadnej atmosfery.

Stefaniuk powiedział, że "im dalej od tragedii smoleńskiej, tym więcej tworzy się niepewności i znaków zapytania". - Po prostu powiela się i pomnaża niektóre dramatyczne chwile, które wtedy były. Jarosław Kaczyński stracił brata i stracił też wiele "politycznie", ponieważ stracił brata-prezydenta - dodał poseł PSL.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (226)