Prezes PiS: miałem dostęp do materiałów zgodnie z prawem
Prezes PiS Jarosław Kaczyński zapewnił, że udostępnienie mu przez ówczesnego ministra
sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry protokołów z przesłuchań, kiedy nie był jeszcze premierem, było zgodne z prawem.
"Dziennik" napisał, że Ziobro pokazał J.Kaczyńskiemu kilkaset stron protokołów przesłuchań, w tym wiceministra pracy w rządzie Waldemara Pawlaka Krzysztofa Baszniaka. Według gazety, Baszniak zeznał m.in., że 14 mln dolarów łapówki za kontrakt naftowy z Rosjanami miały podzielić między sobą "kamanda Kwaśniewskiego i kamanda Millera".
Miałem zgodnie z prawem dostęp do tajemnicy jako poseł, członek Rady Bezpieczeństwa Narodowego. Minister sprawiedliwości, prokurator generalny i prokurator prowadzący mają prawo udostępnić materiały ze śledztwa - jeśli uznają to za stosowne - osobie postronnej, która nie jest w procesie zaangażowana i skorzystali z tego prawa - mówił J. Kaczyński na konferencji prasowej w Rybniku.
Zdaniem prezesa PiS, "robienie procesu" Ziobrze z powodu udostępnienia materiałów ze śledztwa opinia publiczna uznałaby za "polityczną zemstę".