Prezes Orlenu pracuje 4 dni. Już natrafił na "wieloletni układ" i "pewne kliki"

Prezes Orlenu pracuje 4 dni. Już natrafił na "wieloletni układ" i "pewne kliki"

Prezes Orlenu pracuje 4 dni. Już natrafił na "wieloletni układ" i "pewne kliki"
Źródło zdjęć: © East News | Andrzej Hulimka/REPORTER
Tomasz Molga
10.02.2018 11:34, aktualizacja: 10.02.2018 13:06

Daniel Obajtek, nowy prezes Orlenu zajmuje stanowisko zaledwie od kilku dni, a już natrafił na pierwszy "wieloletni układ" oraz "pewne kliki". Niezwłocznie przystąpił do ich zwalczania oraz rozbijania, dlatego szykuje się kontruderzenie w nowego prezesa.

Przeciwnicy prezesa Obajtka mieli wynająć agencję detektywistyczną oraz dwie firmy zajmujące się public relations oraz lobbingiem. Ich zadaniem jest zebranie materiałów kompromitujących nowego prezesa - twierdzi Gazeta Polska Codziennie. Z kolei portal wPolityce już broni prezesa Obajtka przez atakiem spodziewanym w poniedziałek, czyli 12 lutego. Dziennikarze twierdzą, że tygodnik Newsweek planuje przypomnieć historię umorzenia zarzutów korupcyjnych ciążących niegdyś na Obajtku. Podczas gdy, menedżer został z nich oczyszczony. To pierwsze i nieoficjalne doniesienia o kulisach rozpoczęcia zarządzania Orlenem przez nowego menedżera.

Reforma i czyszczenie Orlenu

"W ciągu kilku dni stanowiska straciło kilkunastu kluczowych dyrektorów. To początek planu reform zaakceptowanego przez najważniejsze osoby w państwie. Ma doprowadzić do rozbicia wieloletnich układów w płockim koncernie, wypowiedzenia lub renegocjacji kontrowersyjnych umów" - czytamy w tekście Gazety Polskiej Codziennie.

"Orlen za czasów prezesa Wojciecha Jasińskiego osiągał pewne sukcesy. Daniel Obajtek zapowiada, że zamierza kontynuować rozpoczętą przez niego strategię biznesową firmy, jednocześnie wzmacniając jej zaangażowanie w patriotyzm gospodarczy. (...) Jednak reformy Obajtka nie pozostają bez odzewu, co może znaczyć, że trafia w szczególnie czułe miejsca" - donosi portal wPolityce.pl

Ponadto Obajtek miał zapowiedzieć obniżkę pensji w koncernie, na niektórych stanowiskach sięgającą nawet o 20 proc. To wszystko jednak nieoficjalne informacje, których sam koncern nie komentuje. Być może jednak nie ma kto ich skomentować. Dopiero co informowaliśmy, że Ewa Bugała, nowa dyrektor komunikacji w PKN Orlen zrezygnowała ze stanowiska. To na skutek presji opinii publicznej oraz krytyki mediów, podważających nominację na ważne stanowisko 29-letniej dziennikarki TVP.

Wszystkomogący prezes

Co musi dziać w największej polskiej firmie, skoro zaledwie po czterech roboczych dniach pracy nowy prezes napotyka taki opór? Do tej pory wydawało się, że PKN Orlen jest dobrze zarządzany. Za 2017 rok spółka wypracowała rekordowy zysk, sięgający 7 mld złotych. Kierował nią Wojciech Jasiński. Wprawdzie nie miał doświadczenia w tej branży, ale jest zaufanym człowiekiem Jarosława Kaczyńskiego. Utracił stanowisko 5 lutego na skutek zakulisowych rozgrywek w partii Prawo i Sprawiedliwość.

Jego następca Daniel Obajtek, nosi pseudonim "Mogę wszystko". To były radny i wójt Pcimia, który wsławił się reformą Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, a także w spółce energetycznej Energa.

"Rok 2017, pod kierownictwem Daniela Obajtka, Energa SA zakończyła z kapitalizacją na poziomie 5,3 miliarda złotych, notując najwyższy wśród krajowych spółek energetycznych – sięgający 38 procent – wzrost kursu akcji notowanych na warszawskiej Giełdzie Papierów Wartościowych" - czytamy w oficjalnej notce o największym sukcesie prezesa Orlenu.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (436)
Zobacz także