Prezes Kaczyński wskazuje palcem niesfornych ministrów. Rekonstrukcja w grudniu?
Prezes Jarosław Kaczyński w "Gościu Wiadomości” powiedział kilka rzeczy oczywistych - pochwalił 500+, ministra Morawieckiego i uszczelnienie VAT - to jednak sprawy, które znalazły się między wierszami, były naprawdę istotne. Czyżbyśmy się właśnie dowiedzieli, kto będzie wzięty pod młotek rekonstrukcji? I, że ona sama zostanie jednak przełożona na grudzień?
13.11.2017 | aktual.: 13.11.2017 21:48
To, co udało się rządowi Zjednoczonej Prawicy, dosyć dobrze wiadomo. Prowadząca wywiad z Jarosławem Kaczyńskim Danuta Holecka, nie dała nam z resztą o żadnym z plusów dodatnich zapomnieć. ”Co jeszcze, co jeszcze?” - dopytywała. Cóż, takie uroki państwowej telewizji. Z wielu względów, choć niezwykle łagodny, wywiad z prezesem Prawa i Sprawiedliwości był jednak niespodziewanie ciekawy. Wynika to z prostego faktu - odpowiedź na każde, nawet błahe pytanie - w ustach najważniejszej osoby w państwie brzmi jak dekret, który należy zrealizować. Nie ma w tym raczej niczego dziwnego, Jarosław Kaczyński zapracował na taką pozycję dekadami politycznej konsekwencji. Trudno żeby teraz, gdy jego partia na półmetku kadencji cieszy się prawie 50pp. poparcia, z owej pozycji nie korzystał.
Dlatego też, gdy padło wreszcie pytanie o porażki, dwóch ministrów musiało upuścić piloty z wrażenia. Jak powiedział prezes, przez dwa lata niestety nie udało się obniżyć opłat za autostrady, nadal za mało dzieje się w obszarze infrastruktury, a Ministerstwo Spraw Zagranicznych cały czas za wolno podciąga tabory. Trudno o wyraźniejszy sygnał wysłany do ministrów Witolda Waszczykowskiego i Andrzeja Adamczyka. Choć ten drugi ostatnio dwoił się i troił, otwierał nowe inwestycje, przecinał wstęgi i udzielał wywiadów - wszystko jak para w gwizdek. Wydaje się, że zbytnia opieszałość w planowaniu budowy Centralnego Portu Komunikacyjnego, może jednak przeważyć.
Potwierdzają się informacje WP: do rekonstrukcji dojdzie w grudniu
Podobnie rzecz wygląda w przypadku szefa resortu spraw zagranicznych. Jeśli Witold Waszczykowski kolejny raz słyszy z ust prezesa, że działa za mało skutecznie i jednak do tych taborów nie potrafi podciągnąć, to sprawa jest już chyba przesądzona. Szczególnie, że równocześnie w MSZ ma powstać Rada Służby Zagranicznej, która ma współkształtować politykę zagraniczną oraz wpływać na decyzje kadrowe w resorcie. W liście do wicemarszałka Sejmu Ryszarda Terleckiego, Witold Waszczykowski napisał: ”Propozycja utworzenia Rady Służby Zagranicznej - mającej wpływ na kształtowanie strategii polityki zagranicznej i polityki kadrowej MSZ - jest wątpliwa przede wszystkim w zakresie zgodności z konstytucją”. Słowa te mogły zostać odebrane przez Jarosława Kaczyńskiego jako niesubordynacja, szczególnie, że zostały przedstawione na forum publicznym. Skoro Waszczykowski sięgnął po to rozwiązanie, znaczy, że nikt z nim zmian wcześniej nie konsultował.
Niewątpliwe z perspektywy tempa rekonstrukcji ważne jest również przesunięcie jej na grudzień. O tym miesiącu - jako możliwym - prezes Kaczyński mówił wprost. Tym samym potwierdziła się część doniesień naszego informatora, który już w październiku w rozmowie ze mną stwierdził, że najważniejsze decyzje będą podejmowane w ostatnim miesiącu roku. Wygląda na to, że szef PiS-u chce najpierw domknąć sądowniczy kompromis z prezydentem, i dopiero później rozpocząć nowe otwarcie rządu.
W optyce międzynarodowej, na pewno warte podkreślenia są słowa byłego premiera, który zupełnie otwarcie potępił rasistów i ksenofobów obecnych podczas Marszu Niepodległości. Choć zaznaczył, że chodzi o margines uczestników, dodał, że: "doszło do incydentów skrajnie złych”, ponieważ ”nasza tradycja nie ma nic wspólnego z rasizmem i ksenofobią”. Choć trzeba było na te słowa chwilę poczekać, Jarosław Kaczyński - za prezydentem - przyznał, że przynależność do państwa polskiego jest kulturowa, a nie etniczna. ”Co do tych spraw nie może być żadnej wątpliwości” - podkreślił. Dobrze wiedzieć, że tak się sprawy mają.
Nie dowiedzieliśmy się jednak w trakcie wywiadu rzeczy najważniejszej. Czy Jarosław Kaczyński znowu wróci na fotel premiera? Niestety, prowadząca rozmowę wolała dopytać o wynik meczu Polska-Meksyk. Szkoda. Chociaż warto dodać, że prezes był dobrej myśli i pełen optymizmu. Czyżby to był jakiś prognostyk na przyszłość?