Prezes Agory: grożono mi śmiercią
Prezes Agory Wanda Rapaczyńska poinformowała komisję, że anonimowy rozmówca telefoniczny powiedział jej, iż zaoferowano mu pieniądze za jej zabicie. Do złożenia tej informacji została zobowiązana przez prawników firmy.
"W ostatni piątek 14 lutego otrzymałam telefon, w którym męski głos poinformował mnie, że 'ma na mnie zlecenie'. Ja na podstawie lektury gazet i powieści kryminalnych rozumiem, że chodzi o zlecenie na morderstwo i poinformował mnie, jakie kroki mam podjąć" - poinformowała Rapaczyńska.
Dodała, że "oczywiście istnieje duże prawdopodobieństwo, że jest to wygłup, ale istnieje też prawdopodobieństwo, że nie jest". W związku z tym Rapaczyńska podjęła "odpowiednie kroki".
Szef komisji Tomasz Nałęcz (UP) zapowiedział, że niezależnie od tych kroków, komisja zwróci się do ministra SWiA o wyjaśnienie całej sprawy i ewentualne dotarcie i ukaranie "żartownisia", a jeśli telefon nie był żartem - o zapewnienie Rapaczyńskiej ochrony, w związku z tym, że jest ona świadkiem komisji. (mag)
[
]( http://wiadomosci.wp.pl/pisane-ci-pisanie-6039096887997569a ) Skomentuj tę sprawę! „Rywingate” - przykład pospolitej próby korupcji, czy też afera polityczna na najwyższych szczeblach władzy. Apogeum choroby czy początek kuracji? Sprawa zostanie wyjaśniona i sprawca (lub sprawcy) skazany?
Redakcja wiadomości WP zaprasza Cię do współredagowania naszego serwisu - prześlij nam Twój komentarz dotyczący powyższego tematu.