Premier: zbliża się czas rozmowy z szefem CBA
Premier Donald Tusk powiedział w środę w
Radiu Zet, że zbliża się czas jego spotkania z szefem Centralnego
Biura Antykorupcyjnego Mariuszem Kamińskim.
12.12.2007 10:45
Nieuchronnie zbliża się dzień i godzina tej rozmowy. Na razie mam jeszcze dzisiaj Paryż, jutro Lizbona, pojutrze Bruksela - i to są zadania, z mojego punktu widzenia, trochę ważniejsze niż rozmowa z panem Kamińskim - stwierdził Tusk.
Zapytany, czy chce odwołania szefa CBA, odpowiedział, że czeka jeszcze na rekomendację od pełnomocnika rządu ds. walki z korupcją Julii Pitery.
Nie wpadam w jakąś panikę czy jakieś niezdrowe podniecenie, że codziennie jest jakiś sygnał, że Mariusz Kamiński to potwór. Ale jestem odporny nerwowo i będę chciał mieć dokumentację, która potwierdzałby sens albo trwania na stanowisku pana Kamińskiego, albo potrzebę jego odwołania - powiedział premier.
Odnosząc się do kwestii połączenia CBA z Najwyższą Izbą Kontroli, szef rządu zaznaczył, że nie ma planów "żadnych konstytucyjnych rewolucji", a tym byłoby takie połączenie.
Pitera powiedziała w wywiadzie dla "Polityki" o pomyśle zbudowania nowej instytucji w oparciu o NIK, być może z połączenia Izby i CBA.
Tusk zaznaczył, że podziela pogląd, iż "mnożenie instytucji kontrolnych, bez poprawy pracy ich jakości, prowadzi tylko do takich nieszczęść jakich byliśmy świadkami w ostatnich dwóch latach".
Podkreślił, że chciałby precyzyjnego określenia obowiązków instytucji państwowych, jeśli chodzi o sprawy walki z korupcją także po to, "żeby racjonalizować wydatki, bo setki milionów wydawane są na walkę z korupcją, a efekty są mizerne".
Trzeba się więc zastanowić co naprawdę jest skuteczne, co naprawdę jest potrzebne i tak rozumiem słowa Julii Pitery - powiedział premier.
Pomysł połączenia CBA i NIK skrytykowała opozycja. Wiceszef sejmowej Komisji Kontroli Państwowej Mariusz Błaszczak (PiS) ocenił we wtorek, że rozważania PO na temat możliwego połączenia tych dwóch instytucji to działania "nieodpowiedzialne, naruszające zasady demokratycznego państwa".
PiS skrytykowało też zmniejszenie budżetu NIK i mówi wprost o "ataku" Platformy Obywatelskiej na Izbę.