Premier Tusk spotka się z szefami urzędów celnych
Premier Donald Tusk spotka się o 13.00 w Białej Podlaskiej z szefami urzędów celnych. Potem na temat trudnej sytuacji na granicy wschodniej będzie rozmawiał z wojewodami - poinformowała rzeczniczka rządu Agnieszka Liszka.
28.01.2008 | aktual.: 28.01.2008 10:47
Galeria
[
]( http://wiadomosci.wp.pl/protest-celnikow-na-granicy-z-ukraina-6038645797631105g )[
]( http://wiadomosci.wp.pl/protest-celnikow-na-granicy-z-ukraina-6038645797631105g )
Protest celników na granicy z Ukrainą
Spotkanie z szefami urzędów celnych zaplanowane jest na godz. 13, kolejne z wojewodami - na godz. 15. Około godz. 14.30 premier ma mieć konferencję prasową.
Rzeczniczka rządu Agnieszka Liszka powiedziała w poniedziałek, że w niedzielę późnym wieczorem i w poniedziałek rano premier rozmawiał o sposobach rozwiązania sytuacji na wschodniej granicy z ministrem finansów Jackiem Rostowskim, szefem MSWiA Grzegorzem Schetyną i szefem służby celnej Jackiem Dominikiem.
W niedzielę premier deklarował, że rząd bardzo poważnie traktuje negocjacje z protestującymi celnikami. Przekazaliśmy informację o naszej gotowości zwiększenia obiecanych wcześniej podwyżek o blisko 100% z zapisanych wcześniej 245 zł do blisko 500 zł - przypomniał Tusk. Dodał, że rząd zgadza się także, aby celnicy mieli w sprawach płacowych podobne uprawnienia jak funkcjonariusze Straży Granicznej.
Celnicy protestują od 11 października ubiegłego roku, ale sytuacja zaostrzyła się w ubiegłym tygodniu. Domagają się m.in. podwyżki wynagrodzeń o 1500 zł, wprowadzenia dla funkcjonariuszy celnych uprawnień emerytalnych służb mundurowych oraz zapewnienia właściwej ochrony prawnej przy wykonywaniu obowiązków służbowych.
Oczekujące na przejściach granicznych samochody ciężarowe nie są odprawiane lub odprawiane bardzo wolno. TIR-y w Podkarpackiem, Lubelskiem, Podlaskiem i Warmińsko-Mazurskiem stoją na granicy w wielogodzinnych kolejkach.
Na poniedziałek gotowość protestacyjną zapowiadają transportowcy. Jeśli nie będzie porozumienia rządu z celnikami transportowcy grożą zablokowaniem dróg dojazdowych do granic Polski.