Premier Turcji: będziemy współpracować z Rosją
- Będziemy współpracować z Rosją i naszymi sojusznikami, by zmniejszyć napięcie po zestrzeleniu rosyjskiego samolotu w pobliżu granicy z Syrią - zapewnił premier Turcji Ahmet Davutoglu w liście opublikowanym w brytyjskim dzienniku "The Times".
27.11.2015 | aktual.: 27.11.2015 05:25
Davutoglu zapewnił także, że Turcja jest gotowa do współpracy z Rosją w zwalczaniu międzynarodowego terroryzmu.
Jego zdaniem społeczność międzynarodowa nie była wcześniej w stanie powstrzymać rozprzestrzenianie się Państwa Islamskiego (IS) w Syrii. Teraz jednak - jak podkreślił - nadszedł czas, aby rozpocząć zdecydowaną walkę z IS. Szef tureckiego rządu uważa, że wspólne działania USA, Unii Europejskiej, Rosji i Turcji mogą "odwrócić obecną sytuację".
Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan oświadczył, że gdyby strona turecka wiedziała, że samolot, zestrzelony we wtorek przez tureckie lotnictwo, był rosyjski, reakcja mogłaby być inna.
- Gdybyśmy wiedzieli, że to rosyjski samolot, być może ostrzeżenia byłyby trochę innej natury - oświadczył Erdogan w rozmowie z francuską telewizją France 24. - Może moglibyśmy uniknąć w inny sposób tego naruszenia przestrzeni powietrznej - dodał.
Już w środę turecki przywódca zapewnił, że jego kraj nie chce eskalacji konfliktu z Rosją.
Tureckie lotnictwo zestrzeliło we wtorek rosyjski bombowiec Su-24, który, jak twierdzi Ankara, naruszył turecką przestrzeń powietrzną po 10-krotnym ostrzeżeniu. Rosja twierdzi z kolei, że samolot nie naruszył granicy, a przed zestrzeleniem z załogą nikt nie nawiązał kontaktu.
Incydent, najpoważniejszy od rozpoczęcia przez Rosję interwencji w Syrii dwa miesiące temu, wywołał kryzys dyplomatyczny między Ankarą a Moskwą.