Premier szczerze o kinowym hicie. Tak ocenił "Gierka"
Nie cichną komentarze dotyczące filmu "Gierek" z udziałem Michała Koterskiego. Do obrazu o PRL-owskim dygnitarzu Edwardzie Gierku odniósł się Mateusz Morawiecki. - Pewnie nieprędko obejrzę ten film - stwierdził premier.
Mateusz Morawiecki o filmie "Gierek" mówił w swoim piątkowym podcaście na Facebooku. Zaznaczył, że "to nie recenzja, a kilka refleksji".
- Czekałem z ciekawością aż do momentu obejrzenia zwiastuna - spodziewałem się biografii, a zobaczyłem zapowiedź laurki w komediowym stylu - powiedział szef rządu i dodał, że filmu nie obejrzy raczej w najbliższym czasie.
- Czytałem gdzieś, że w weekend otwarcia ten film zyskał aż 100 tys. widzów. Skąd ten fenomen? Mogę sobie wyobrazić - mówił Morawiecki o pozytywnych skojarzeniach z postacią Gierka.
- Był człowiekiem, który, jak to się mówi, miał zaprowadzić rządy komunizmu z ludzką twarzą - powiedział.
Zobacz też: "To rzeczywiście przesada". Marek Suski zapowiada zmiany w ustawie o radiofonii
- Jego PRL tak naprawdę polegał na imitacji Zachodu. Otworzył PRL na zagraniczną gospodarkę, zaciągnął przy okazji mnóstwo kredytów. Zawarto m.in. umowę z Coca-Colą, dzięki której napój, będący symbolem Zachodu, przestał być dla Polaków tylko jakąś odległą abstrakcją - zauważył Morawiecki.
Ocenił, że dekada Gierka była oczywistym materiałem na film. - Pod jednym warunkiem - że będziemy umieli uczciwie spojrzeć na awers i rewers tej gierkowskiej monety - zaznaczył.
Morawiecki o "Gierku": zamiast poważnego kina dostaliśmy bajeczkę
Morawiecki dodał, że nie można zapominać o konsekwencjach 45 lat rządów komunistów. - To lata zniewolenia i opresji, ale jednocześnie lata, w których Polacy próbowali ułożyć sobie życie, przetrwać, ale też budować coś dla przyszłych pokoleń z nadzieją, że w wolnej Polsce, kiedy już nadejdzie, nie będą musiały one zaczynać od zera - wyjaśnił.
Odnosząc się ponownie do samego filmu, Morawiecki stwierdził, że "zamiast poważnego kina i poważnej refleksji, dostaliśmy bajeczkę o człowieku, który nigdy nie istniał".
Przeczytaj też: