ŚwiatPremier Staniszew: dla Bułgarii dziś runął ostatecznie mur berliński

Premier Staniszew: dla Bułgarii dziś runął ostatecznie mur berliński

Bułgarski premier Sergej Staniszew określił jako historyczną wtorkową decyzję Komisji Europejskiej o przyjęciu Bułgarii do UE 1 stycznia 2007 roku. To jest historyczne wydarzenie, dla nas dzisiaj runął ostatecznie mur berliński - oświadczył premier. Staniszew przyznał, że w 2005 roku istniało poważne niebezpieczeństwo odłożenia o rok przyjęcia Bułgarii do UE.

Prezydent Georgi Pyrwanow uznał członkostwo Bułgarii w Unii Europejskiej za największe osiągnięcie we współczesnej historii kraju.

Uważa on, że fakt iż w raporcie Komisji Europejskiej nie proponuje się zastosowania tzw. klauzul ochronnych, oznacza, że Bułgaria wchodzi do UE "oficjalnym wejściem, a nie tylnymi drzwiami".

Wicepremier i minister spraw zagranicznych Iwajło Kałfin jest pewien, że Bułgaria będzie nie tylko kontynuować, lecz zwiększać wysiłek w tych dziedzinach, w których UE ma wobec niej zastrzeżenia. Dla obywateli bułgarskich najważniejsze jest, by jak najszybciej odczuli rezultaty członkostwa w UE, w imię których kraj poniósł tyle wyrzeczeń - powiedział Kałfin.

Były premier Symeon Sakskoburggotski, który rządził w latach 2000- 2005, wyraził zadowolenie z oceny jego kraju przez KE, a przede wszystkim z faktu, że Bułgaria zostanie przyjęta do Unii bez ograniczenia w postaci uruchomienia tzw. klauzul ochronnych.

Na ten rezultat pracowało wiele instytucji i wszyscy bułgarscy obywatele. Raport jest obiektywny i wskazuje, że reformy w naszym kraju zmierzają we właściwym kierunku - dodał.

Lider centroprawicowego Związku Sił Demokratycznych i były prezydent Petyr Stojanow (1997-2001) oświadczył, że przystąpienie Bułgarii do UE od przyszłego roku jest niewątpliwym sukcesem całego kraju.

Jednocześnie podkreślił, że zastrzeżenia KE "to niepowodzenie obecnego rządu, który nie ma wystarczającej woli politycznej, żeby spełnić wszystkie wymagania Unii, ponieważ niektóre z nich znaczyłyby, że musiałby działać wbrew własnym interesom".

Według przewodniczącego prawicowej partii Demokraci na rzecz Silnej Bułgarii i byłego premiera Iwana Kostowa (1997-2000) "raport Komisji Europejskiej nie daje podstaw do dobrego samopoczucia rządzących, ponieważ wprowadza bardzo ścisłą kontrolę ich działania".

Przeważająca większość Bułgarów - według ostatnich badań ok. 70- 75% - aprobuje wejście kraju do UE. Na początku 2006 roku, gdy perspektywa unijnego członkostwa stała się bliższa, socjolodzy odnotowali spadek liczby chętnych do emigracji. Według ostatnich badań, przeprowadzonych przez filię bułgarską Instytutu Gallupa, na początku roku 74% Bułgarów chciało pozostać w kraju.

Komisja Europejska dając we wtorek zielone światło dla wejścia Rumunii i Bułgarii do UE od przyszłego roku, zapowiedziała, że w ciągu trzech lat od tej daty będzie mogła zastosować tzw. klauzule ochronne. Klauzule te ograniczają korzyści z członkostwa, w tym zamrażają wypłatę unijnych funduszy strukturalnych lub dotacji dla rolników. Wcześniej spekulowano, że Komisja już we wtorek może zdecydować o uruchomieniu tych klauzul.

Ewgenia Manołowa

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)