Po rozpoczęciu procesu wszystkie możliwości będą otwarte, nie wykluczam żadnej - powiedział premier, zastrzegając jednak, że proces odbędzie się w jego kraju. Zoran Djindjić podkreślił, że proces będzie się opierał na dowodach i nie będzie miał charakteru politycznego.
Slobodan Miloszević jest od dwóch miesięcy w areszcie. Międzynarodowy Trybunał w Hadze oskarża go o zbrodnie wojenne i zbrodnie przeciwko ludzkości, popełnione w czasie pacyfikacji Kosowa w latach 1998-99. (mk)