Premier: nie ma większości ws. postawienia Balcerowicza przed Trybunałem
Premier jeszcze nie wie, czy w sprawie powołanie komisji do spraw sektora bankowego poprze wniosek PiS, czy LPR. Po południu oba wnioski rozpatrzy na nadzwyczajnym posiedzeniu Sejm.
Wniosek Prawa i Sprawiedliwości zakłada, że komisja zbada działania prezesa NBP i nadzoru bankowego. Wniosek Ligi Polskich Rodzin dotyczy zbadania prywatyzacji banków. Kazimierz Marcinkiewicz powiedział w "Sygnałach Dnia", że jeszcze nie zapoznał się z tymi wnioskami. Dodał, że zwołanie nadzwyczajnego posiedzenia Sejmu w sprawie powołania komisji śledczej nie jest niczym dziwnym. W ten sposób realizuje się bowiem funkcja kontrolna Sejmu.
Premier przyznał, że w Sejmie prawdopodobnie nie będzie większości, która pozwoli na postawienie Leszka Balcerowicza przed Trybunałem Stanu. Dodał jednak, że jest rzeczą normalną, iż jeśli wysoki urzędnik państwowy naruszy prawo, to musi ponieść odpowiedzialność. Jeśli więc prezes NBP złamał prawo, to może, zdaniem premiera, stanąć przed Trybunałem w przyszłości.
Premier Marcinkiewicz ponownie opowiedział się za utworzeniem nowego ciała, które będzie nadzorować wszystkie instytucje finansowe. Projekt ustawy w tej sprawie może zostać przyjęty jeszcze dziś.