Premier nie boi się procesu, chce rządzić kolejne dwa lata
Premier Włoch Silvio Berlusconi zapewnił, że nie jest zaniepokojony tym, że odpowie przed sądem za korzystanie z prostytucji nieletnich i nadużycie władzy. Zapowiedział, że jego rząd zamierza dokończyć kadencję.
Komentując po raz pierwszy decyzję sędzi, która we wtorek postanowiła postawić go przed sądem 6 kwietnia, Berlusconi powiedział na konferencji prasowej w Kancelarii Premiera, że "z miłości do Ojczyzny nie mówi o tym; może tylko powiedzieć, że nie jest w ogóle zaniepokojony".
- Basta - dodał szef rządu, ucinając dalszą dyskusję na ten temat.
Kładąc nacisk na trwałość koalicji z Ligą Północną, premier oświadczył, że szefowie Ligi we wtorek zapewnili go o swej bliskości i woli kontynuowania pracy rządu.
- Jesteśmy tak spójni, jak nigdy i zdecydowani dokończyć kadencję - dodał premier. Odmówił zarazem odpowiedzi na pytanie o możliwość rozpisania przyspieszonych wyborów.
Sylwia Wysocka
NaSygnale.pl: One są śmiertelnie niebezpieczne