Premier Litwy: władze Białorusi reagują tak ostro bo się boją
Premier Litwy Gediminas Kirkilas skrytykował władze Białorusi za zatrzymania dziennikarzy i uczestników opozycyjnej manifestacji w Mińsku, oceniając, że powodem tak ostrej reakcji jest strach - poinformował opozycyjny białoruski portal internetowy Karta'97.
27.03.2008 | aktual.: 27.03.2008 18:46
Jak zaznaczył Kirkilas, zatrzymania dziennikarzy są całkowicie sprzeczne z normami Unii Europejskiej i całej Europy. Reżim postępuje tak agresywnie ze strachu - boi się opozycji, innego zdania - oświadczył litewski premier.
Białoruskie władze zatrzymały około 100 zwolenników opozycji demonstrujących w Mińsku z okazji 90. rocznicy powstania pierwszego białoruskiego państwa - Białoruskiej Republiki Ludowej. Białoruska milicja zatrzymuje niezależnych dziennikarzy, a KGB prowadzi przeszukania w siedzibach niezależnych mediów i w domach reporterów. Według ośrodka obrony praw człowieka "Wiasna", zatrzymań dokonywano w Mińsku, Witebsku, Brześciu, Grodnie, Homlu, Berezie, Bobrujsku i Mohylewie.