PolskaPremier: Kuroń był wybitnym przywódcą opozycji

Premier: Kuroń był wybitnym przywódcą opozycji

Zdaniem premiera Jarosława Kaczyńskiego,
Jacek Kuroń był "wybitnym przywódcą opozycji demokratycznej w
Polsce". Opinie wygłaszane przez wicepremiera Romana Giertycha
(LPR) na temat Kuronia, premier określił mianem "wypowiedzi
niefortunnych".

Te dokumenty (materiały IPN - PAP) nie mogą zmienić oceny Jacka Kuronia, który był przywódcą opozycji demokratycznej w Polsce, w szczególności w latach 1976-1980, ale i w innych okresach odegrał wybitną rolę - powiedział premier dziennikarzom na lotnisku w podkrakowskich Balicach.

Przed kilkoma dniami "Życie Warszawy" napisało, że materiały IPN świadczą, iż Kuroń prowadził z bezpieką rozmowy mające charakter negocjacji politycznych. Kuroń miał m.in. w 1988 r. rozmawiać z bezpieką o przygotowaniach do Okrągłego Stołu. Dwaj posłowie LPR Arnold Masin i Bogusław Sobczak oświadczyli, że jeśli się to potwierdzi, należy zrewidować decyzję o odznaczeniu Kuronia Orderem Orła Białego. Kuronia bronią historyczni przywódcy opozycji, wśród nich Lech Wałęsa.

Kuroń zmarł w 2004 r. w wieku 70 lat. Był jednym z najpopularniejszych polskich polityków, działaczem "Solidarności", jednym z twórców Komitetu Obrony Robotników.

Premier Jarosław Kaczyński uważa, że zawarte centrolewicowe porozumienie SLD, SdPl, PD i UP nie jest dobrą drogą dla odrodzenia się prawdziwej polskiej lewicy.

My uważamy, że w Polsce powinna istnieć lewica, bo to jest rzecz oczywista w normalnym systemie politycznym państwa demokratycznego. Chcielibyśmy, żeby kiedyś w Polsce powstała lewica nie wywodząca się z PRL (...). Było wielkie zło, i dobrze by było gdyby polska lewica wywodziła się z innej tradycji, bo jest też dobra tradycja polskiej lewicy. Na to oczekujemy - powiedział premier podczas konferencji prasowej na lotnisku w podkrakowskich Balicach.

Jego zdaniem, porozumienie zawarte przez SLD, SdPl, PD i UP nie jest przedsięwzięciem idącym w kierunku dobrej tradycji polskiej lewicy.

Premier Jarosław Kaczyński poinformował także, że w ciągu najbliższych kilku dni odwoła prezesa Narodowego Funduszu Zdrowia (NFZ) Jerzego Millera.

Tego rodzaju decyzja zapadnie w ciągu najbliższych kilku dni - odpowiedział premier na pytanie, czy odwoła szefa NFZ podczas konferencji prasowej na lotnisku w podkrakowskich Balicach.

Minister zdrowia Zbigniew Religa wystąpił z wnioskiem o odwołanie szefa NFZ Jerzego Millera. Teraz wniosek zaopiniować ma Rada Funduszu, jednak premier nie musi uwzględniać jej opinii, podejmując decyzję o odwołaniu.

Premier Jarosław Kaczyński uważa, że obowiązująca ustawa antyaborcyjna jest kompromisowa i skuteczna. Kaczyński powiedział podczas konferencji prasowej, na podkrakowskim lotnisku w Balicach, że nie należy psuć czegoś, co jest dobre.

Premier odniósł się do zapowiedzianych przez Klub Ligi Polskich Rodzin negocjacji z innymi klubami parlamentarnymi w sprawie poparcia dla projektu zmian w konstytucji autorstwa LPR dotyczącego ochrony życia człowieka od momentu poczęcia.

Klub LPR złożył mówiącą o tym poprawkę do konstytucji pod koniec sierpnia przy okazji sejmowych prac nad prezydenckim projektem zmian w ustawie zasadniczej dotyczącym Europejskiego Nakazu Aresztowania.

To jest poprawka bardzo ważna, odnosząca się do kwestii fundamentalnej i nie można tego rodzaju spraw "wrzucać" na zasadzie dodatkowej. To jest sprawa warta fundamentalnej, podstawowej dyskusji" - powiedział premier.

Jarosław Kaczyński dodał, że kompromis jaki zawarty został na początku lat 90., dzięki któremu funkcjonuje obowiązująca ustawa, zakazująca aborcji poza bardzo nielicznymi wyjątkami, to "wielka wartość".

Jego zdaniem, ustawa okazała się skuteczna oraz zmieniła nie tylko praktykę ale - co podkreślił premier - również świadomość społeczną.

Trzeba z wielką ostrożnością podchodzić do decyzji, które miałyby ten kompromis naruszać - dodał.

Jednocześnie Kaczyński przyznał, że w przyszłości konstytucyjna ochrona zapisów ustawy antyaborcyjnej byłaby "rzeczą dobrą".

Źródło artykułu:PAP

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)