ŚwiatPremier Japonii przyjęty w Białym Domu

Premier Japonii przyjęty w Białym Domu

Trwałość sojuszu japońsko-amerykańskiego i wolę porozumienia w trudnych kwestiach sygnalizowali japoński premier Yasuo Fukuda i prezydent USA George W.Bush podczas spotkania w Białym Domu.

Premier Japonii przyjęty w Białym Domu
Źródło zdjęć: © AFP

17.11.2007 | aktual.: 17.11.2007 01:22

Galeria

[

]( http://wiadomosci.wp.pl/premier-japonii-z-wizyta-w-bialym-domu-6038645526873217g )[

]( http://wiadomosci.wp.pl/premier-japonii-z-wizyta-w-bialym-domu-6038645526873217g )
Premier Japonii z wizytą w Białym Domu

Japoński premier, dla którego była to pierwsza wizyta w Białym Domu od objęcia urzędu, zapewnił, że jego gabinet zrobi wszystko, by wznowić misję tego kraju w Afganistanie. Bush zaś zapowiedział, że USA w swej strategii wobec Korei Północnej nie zapominają o problemie porwanych przez Phenian w latach 70. i 80. obywateli japońskich.

Przybyłem do tego jedynego sojusznika Japonii - Stanów Zjednoczonych Ameryki - mówił 71-letni Fukuda stojąc obok Busha.

Japonia jest głównym sojusznikiem Ameryki w Azji, ale ostatnio dzieli je kilka kwestii. Waszyngton niepokoi się zawieszeniem przez Japonię jej misji morskiej na Oceanie Indyjskim wspierającej koalicję w Afganistanie. Tokio zaś sprzeciwia się rozważanemu przez USA skreśleniu Korei Północnej z listy państw wspierających terroryzm.

Tokio uważa, że Phenian winien wcześniej zagwarantować faktyczne zamrożenie swego programu jądrowego, a także - ostatecznie wyjaśnić kwestię kilkunastu Japończyków, porwanych przed laty przez północnokoreański wywiad.

Prowadzenie rozmów między krajami komplikuje fakt, że w ciągu ostatnich 18 miesięcy Japonia dwukrotnie zmieniła premiera. Agencja Reutera przypomina wizyty w USA poprzedników Fukudy zauważając, że ranga tego spotkania była jednak niższa.

Podczas lunchu premier Fukuda ugoszczony został przyrządzoną na sposób japoński wołowiną pochodzącą z Teksasu. USA nalegają na Japonię, by w pełni otworzyła swój rynek na import amerykańskiej wołowiny.

Źródło artykułu:PAP
amerykajaponiausa
Zobacz także
Komentarze (0)