PolskaPremier Donald Tusk: nie podsycajmy panicznej atmosfery ws. Mariusza Trynkiewicza

Premier Donald Tusk: nie podsycajmy panicznej atmosfery ws. Mariusza Trynkiewicza

- Naszym zadaniem jest zabezpieczenie ludzi, a nie podsycanie panicznej atmosfery - powiedział premier Donald Tusk na konferencji prasowej pytany o sprawę izolacji Mariusza Trynkiewicza. I dodał: "zapewnimy bezpieczeństwo w taki sposób, aby żadne dziecko nie czuło się zagrożone".

Premier Donald Tusk: nie podsycajmy panicznej atmosfery ws. Mariusza Trynkiewicza
Źródło zdjęć: © WP.PL | Andrzej Hulimka

Premier powiedział, że sąd podjął decyzję ws. Trynkiewicza w związku z zapisem nowej ustawy. Tusk przypomniał, że stara się unikać komentowania werdyktów i decyzji sądów. - Tu także będę powściągliwy - ocenił. I dodał, że "dobrze by było, gdyby sędziowie nie uczestniczyli w tej narodowej gonitwie za Trynkiewiczem". - Decyzja sądu, która może budzić emocje czy kontrowersje, jest decyzją sądu pod rządami nowej ustawy i nie ma żadnego związku z tą wrzawą polityczną wokół tempa prac nad ustawą - powiedział.

Donald Tusk wskazał, że zostały podjęte policyjne działania ws. wychodzenia na wolność kilku zbrodniarzy. - Dobrze byłoby, aby urzędnicy, politycy z tej najwyższej półki, sędziowie, nie uczestniczyli w takiej narodowej gonitwie za Trynkiewiczem - oświadczył Tusk. - Podjęliśmy działania o charakterze organizacyjnym i policyjnym, żeby zapewnić bezpieczeństwo obywatelom w związku z wyjściem na wolność kilku zbrodniarzy, ale nie będę uczestniczył w podsycaniu atmosfery histerii, ponieważ mamy do wykonania konkretne zadania, a do nich nie należy licytowanie się na straszenie ludzi - dodał.

- Niezależnie od tej atmosfery histerii i polowania my zapewnimy bezpieczeństwo w taki sposób, aby żadne dziecko w Polsce nie czuło się przez tych zwolnionych zagrożone - zapewnił premier. - Mam zaufanie do ministra sprawiedliwości i do ministra spraw wewnętrznych, że w tym skomplikowanym bardzo problemie będą działali profesjonalnie, bez emocji, nie na życzenie tabloidów - po to, żeby zabezpieczyć obywateli przed ewentualnymi zagrożeniami - dodał.

Pytany o termin opublikowania ustawy, Tusk powtórzył, że urzędnicy jego kancelarii pracowali z najlepszą wolą, zgodnie z przepisami i z priorytetami. - W tej sprawie dzień wejścia w życie ustawy nie ma wpływu na treść decyzji sądu - oświadczył.

Tusk mówił, że nie będzie odpowiadał na zaczepki polityków. I stwierdził, że ma coraz większy dystans do "polityków, którzy na pedofilii próbują budować swoją pozycję polityczną". - Czasami aż niedobrze się robi, kiedy się widzi tych, którzy od rana do wieczora sądzą, że wyjdą z niebytu politycznego tylko dlatego, że sto razy wymienią nazwisko Trynkiewicz na swoich konferencjach prasowych - w ten sposób Tusk ocenił wypowiedzi polityków ws. Trynkiewicza. - Zauważyłem właśnie, że liderzy dwóch małych partii - pan Gowin i pan Ziobro - specjalizują się dzisiaj w pedofilii i wykorzystaniu politycznym pedofilii; prawdopodobnie, żeby rozwiązywać własne problemy - dodał premier, pytany o wypowiedzi tych polityków o całej sprawie.

Jeszcze dziś rano Ziobro mówił w TVN24, że "minister Gowin wspólnie z premierem Tuskiem są politycznie odpowiedzialni za to, że Trynkiewicz wyjdzie na wolność". Z kolei Gowin wczoraj na Twitterze ocenił: " jeżeli informacja, że Trynkiewicz wyjdzie na wolność jest prawdziwa, to jest to blamaż polskiego państwa".
Tusk odniósł się również do wypowiedzi byłych ministrów sprawiedliwości do sprawy Trynkiewicza. Uznał, że "powinni oni mieć szczególny umiar" w wypowiadaniu się na temat groźnych przestępców, którzy wyjdą na wolność, bo to, że ludzie skazani za zbrodnie na tle pedofilii wyjdą na wolność, było wiadomo od ponad 20 lat. Premier uznał, że autorzy amnestii w 1989 roku nie przewidzieli tego, że objęci nią przestępcy wyjdą kiedyś na wolność. - Autorzy amnestii nie przewidzieli tego zbiegu okoliczności. My staramy się to naprawić, na ile to jest możliwe - zaznaczył Tusk, zwracając uwagę na często pojawiające się wątpliwości konstytucyjne dotyczące ustawy.

- Moim zadaniem jest użyć narzędzi prawnych, legalnych, po to żeby ze strony tych ludzi nie groziło żadne niebezpieczeństwo - powiedział premier Donald Tusk.

.@premiertusk: nie będę uczestniczył w podsycaniu atmosfery histerii ws. Trynkiewicza

— Kancelaria Premiera (@PremierRP) luty 7, 2014

Mariusz Trynkiewicz 11 lutego może wyjść z więzienia, ale ma być objęty działaniami operacyjno-rozpoznawczymi i nie może opuszczać kraju - wynika z wczorajszej decyzji sądu w Rzeszowie.

Czytaj więcej: Mariusz Trynkiewicz wychodzi na wolność. Jest decyzja

Trynkiewicz to pedofil skazany w 1989 r. za zabójstwo czterech chłopców na karę śmierci, zamienioną potem na 25 lat więzienia. Karę najpierw odbywał w zakładzie karnym w Strzelcach Opolskich, skąd w 2012 r. trafił do więzienia w Rzeszowie na oddział dla skazanych z niepsychotycznymi zaburzeniami psychicznymi, w tym m.in. z zaburzeniami preferencji seksualnych.

Ustawa o postępowaniu wobec osób z zaburzeniami psychicznymi stwarzających zagrożenie życia, zdrowia lub wolności seksualnej innych osób weszła w życie 22 stycznia. Umożliwia ona na mocy decyzji sądu cywilnego zastosowanie wobec takiej osoby, już po odbyciu przez nią kary więzienia, nadzoru prewencyjnego lub leczenia w ośrodku zamkniętym utworzonym w Gostyninie.

Źródło artykułu:PAP
wolnośćpremierprzestępca
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)