Premier chwali ustawę dezubekizacyjną. "To przywrócenie sprawiedliwości"
Ustawa dezubekizacyjna to przywrócenie sprawiedliwości i zwrócenie uwagi, że państwo polskie nie pozwoli więcej na to, żeby osoby, które były ofiarami cierpiały, a oprawcy czerpali profity - powiedziała premier Beata Szydło.
02.10.2017 | aktual.: 02.10.2017 21:53
W niedzielę weszła w życie tzw. ustawa dezubekizacyjna, która obniża emerytury i renty za okres "służby na rzecz totalitarnego państwa" od 22 lipca 1944 r. do 31 lipca 1990 r. (w połowie 1990 r. powstał UOP). Na jej mocy, od października, emerytury i renty b. funkcjonariuszy aparatu bezpieczeństwa PRL nie będą mogły być wyższe od średniego świadczenia wypłacanego przez ZUS. Informacje o przebiegu służby funkcjonariuszy sprawdza IPN. Od decyzji obniżającej świadczenia przysługuje odwołanie do sądu.
Premier pytana w TVP w "Gościu Wiadomości" o cel tej ustawy odpowiedziała, że jest nim "przywrócenie sprawiedliwości".
- Nie może być tak, że oprawcy mają większe uposażenie i praktycznie rzecz biorąc za swoje niecne czyny w ogóle nie zostali ukarani, a ofiary tych ludzi bardzo często na skraju nędzy musiały żyć - powiedziała szefowa rządu.
- To jest przede wszystkim przywrócenie sprawiedliwości, zwrócenie uwagi na to, że polskie państwo jest państwem, które nie pozwoli już więcej na to, żeby ci, którzy byli ofiarami cierpieli, a ci, którzy byli oprawcami czerpali profity - dodała.
Według premier przepisy te weszły w życie zbyt późno, a przez 28 lat "stare układy konserwowane przez III RP" przyzwalały na to, żeby osoby związane z aparatem bezpieczeństwa PRL otrzymywały wysokie emerytury.
- Rząd PiS, PiS wywiązuje się ze swoich zobowiązań wyborczych również i w tym zakresie i konsekwentnie krok po kroku zmieniamy wszystkie te patologie, które były utrzymywane przez tyle lat - powiedziała szefowa rządu.
Ustawa dezubekizacyjna
W tzw. ustawie dezubekizacyjnej wymieniono cywilne, wojskowe instytucje i formacje, w których służba uważana będzie w myśl przepisów ustawy za służbę na rzecz totalitarnego państwa PRL. W katalogu IPN znalazły się m.in.: Resort Bezpieczeństwa Publicznego Polskiego Komitetu Wyzwolenia Narodowego, Ministerstwo Bezpieczeństwa Publicznego, Komitet ds. Bezpieczeństwa Publicznego, a także jednostki organizacyjne podległe tym instytucjom.
Zgodnie z przepisami ustawy, szef MSWiA będzie mógł wyłączyć z przepisów ustawy "w szczególnie uzasadnionych przypadkach" osoby pełniące służbę na rzecz totalitarnego państwa, ze względu na "krótkotrwałą służbę przed 31 lipca 1990 r. oraz rzetelnie wykonywanie zadań i obowiązków po 12 września 1989 r., w szczególności z narażeniem życia".
Szydło zadowolona z pracy rządu
- Na tym półmetku mogę powiedzieć, że większość tych obietnic, które zostały złożone przez nas w kampanii zostało zrealizowanych. Jesteśmy wiarygodni. Pokazaliśmy, że potrafimy dbać o finanse publiczne, budżet pod naszymi rządami ma się doskonale, walczymy z patologiami. Polacy nam zaufali i nie zawiedliśmy ich zaufania - powiedziała szefowa rządu.
- Jednocześnie jesteśmy też rządem, który bardzo silny nacisk kładzie na bezpieczeństwo. Myślę, że właśnie ta stabilność i bezpieczeństwo są dla Polaków wartościami, które sobie bardzo cenią. (...) Mogę powiedzieć tak, że wywiązując się z tych zobowiązań jesteśmy wiarygodni, ale to nie znaczy, że nie powinniśmy jeszcze więcej i jeszcze lepiej pracować - mówiła Beata Szydło.
"Ustawa o POZ dopełni zmiany w systemie ochrony zdrowiaę
Premier była pytana w TVP, czy nowo wprowadzona ustawa o sieci szpitali zlikwiduje kolejki w szpitalnych oddziałach ratunkowych. - To jest oczywiście cel zmian systemowych, które wprowadzamy w służbie zdrowia, ale poza ustawą o sieci szpitali jest jeszcze bardzo ważna przygotowywana ustawa o POZ. Właśnie te dwie ustawy mają doprowadzić do tego, że (...) pacjent będzie miał pełne zabezpieczenie, pełną dostępność do lekarza, że nie będzie kolejek, że też pracownicy służby zdrowia będą mogli pracować w pełni przekonani, że są w każdej chwili w stanie pomóc pacjentom - powiedziała szefowa rządu.
Dodała, że zmiany związane z siecią szpitali powodują, iż jest więcej punktów, w których pacjenci otrzymują doraźną pomoc medyczną.
Kolejną ustawą, która będzie zmieniać system będzie ustawa o POZ. - Większa będzie paleta usług i możliwości dostępu do diagnostyki właśnie w POZ. To jest kolejna ustawa, która dopełnia te wszystkie pozostałe zmieniające się systemy opieki zdrowotnej. No i oczywiście myślimy już w przyszłości o jeszcze zwiększeniu nakładów (...), bo to jest największe zadanie - powiedziała premier. Zaznaczyła, że oprócz tego, konieczne jest uszczelnienie systemu, przez m.in. pełną informatyzację.
- Te zmiany muszą być nie tylko dobrze przygotowane, przemyślane, no i wprowadzane krok po kroku. Tak, że kilka ustaw z tego pakietu poczeka na to, by być wprowadzonymi - powiedziała premier.
Premier o referendum w Katalonii: nie ingerujemy w sprawy wewnętrzne
Premier mówiła także o polityce międzynarodowej. Odniosła się do niedzielnego referendum w Katalonii. Premier podkreśliła, że polski rząd ma niezmienne stanowisko, jeżeli chodzi o sprawy wewnętrzne innych państw członkowskich UE.
- My nie chcemy ingerować, nie ingerujemy w sprawy wewnętrzne państw członkowskich i również życzylibyśmy sobie, żeby inni postępowali dokładnie tak samo wobec Polski - powiedziała szefowa rządu.
Premier oceniła, że sytuacja w Hiszpanii jest trudna, zaznaczyła, że polski rząd wnikliwie się jej przygląda. - Kolejne państwo członkowskie w UE, w którym są poważne problemy wewnętrzne - to budzi niepokój - dodała Szydło.
Źródło: TVP Info, PAP